niedziela, 29 grudnia 2013

Część 41





OCZAMI NIALLA



Pierwsze słowa JEJ piosenki i wspomnienia wracają. Uczucie jakie wkłada w ten występ jest nie do opisania.
- Viki , Lex za chwilę zemdleje. - Nicki Minaj szepnęła do dziewczyny Zayna. - Idę do niej.
- That's when we uncover...... - moja ex zaśpiewała ostatnią zwrotkę. Wstałem , przeciskając się przez chłopaków.
- Gdzie idziesz bro? - Harry złapał mnie za nadgarstek.
Zanim zdążyłem odpowiedzieć , moje uszy wypełniony zostały salwą oklasków , a sekundę później - wrzaskami i piskami. Zwróciłem wzrok w kierunku sceny. Alex upadła na kolana , półprzytomna. Pędem ruszyłem w kierunku estrady . Gdy już dotarłem do bezwładnego ciała dziewczyny , prowadzący zareagował :
- Proszę się nie przejmować i zostać na swoich miejscach. To tylko zwykłe zasłabnięcie.
- Tssaaa.... - burknąłem pod nosem , kierując się za kulisy z Lex na rękach.
- Co z nią? - zdyszana Viki dotknęła polika blondynki. - Wracam z nią do domu.
- Ja jadę. - odparłem poważnie. - I nie słyszę protestów. Zrozumiano Paul?
- Odebraliście nagrodę? - zapytał. Pokiwaliśmy głowami.
- To wszyscy możecie wracać. - wzruszył ramionami. - Chyba , że wolicie zostać.
- Nie! - zawołaliśmy chórem. Menadżer zaśmiał się , kiwając głową.
Ruszyliśmy w stronę ustawionych limuzyn.
- Hej zaczekajcie! - rozbrzmiał za nami męski głos. Przystanęliśmy czekając na chłopaka.
- Czego chcesz? - syknąłem w jego kierunku.
- Nie tak ostro Horan. - zauważyła Victoria. - Co się stało Nathan?
- Mam przez pomyłkę , to znaczy Jay miał telefon Claudii. - podał brunetce urządzenie. - Wypadł jej w samochodzie.
- Jechaliście z nią? - zmarszczyłem brwi skoncentrowany. Chłopak pokiwał głową , żegnając się z resztą. Ja nadal stałem osłupiały z moją ex w rękach. Razem?!  Jak?
- Ej Bro idziesz? - Zayn pomachał mi przed oczami. Wsiadłem do auta , poprawiając swoją pasażerkę.




~,~



- Połóż ją na łóżku. - zarządziła przyjaciółka. Ułożyłem biedną Lex na pościeli , odgarniając niesforne kosmki włosów z twarzy. - Dzięki. Już sobie poradzę.
- Na pewno? - wolałem się upewnić. Ta jedynie zachichotała , kręcąc głową. 




OCZAMI ALEX


- Skarbie obudź się.... - poczułam jak ktoś lekko szturcha mnie w ramię. Pokiwałam przecząco głową , wtulając twarz w poduszkę. Wait what?
- Co się stało? - spytałam , powoli otwierając oczy. Światło z żyrandola raziło moje oczy. Zmrużyłam je , chcąc dostrzec kontury. Ujrzałam przed sobą rękę ze szklanką i tabletkę. Bez większego namysłu połknęłam ją , popijając wodą. Mój brzuch jak i głowa poczuły się lepiej.
- Zemdlałaś na scenie. - Viki złapała mnie za rękę. Schowałam twarz w dłoniach , kręcąc głową.
- Co za wtopa. - zapłakałam. - Już widzę te nagłówki gazet. O Boże nie wierzę.
Przyjaciółka przytuliła mnie , głaszcząc po włosach.
- Niall tu jest. - szepnęła mi do ucha.
- Nie chcę go widzieć. - syknęłam. - Szydzę z niego.
- Daj mu wszystko wytłumaczyć. - spojrzała mi w oczy.
- O ile w ogóle chce to zrobić. - prychnęłam. Wstałam powoli podchodząc do szafy zdjęłam wszystko z siebie , zakładając czarne leginsy , bokserkę , bluzę z napisem "Too Many Fucking Idiots" , czerwoną bandamkę i czerwone conversy. Zmyłam z siebie cały makijaż i paznokcie. Przejrzałam się w lustrze. Viki cały czas siedziała na łóżku , obserwując każdy mój ruch.
- Wszyscy są? - zapytałam.
- Tak. - zaśmiała się , gdy ujrzała grymas na mojej twarzy. - Spokojnie. Wyluzuj.
- Łatwo Ci mówić. - machnęłam ręką , aby nie odpowiadała. Wyszłam z pokoju , kierując się schodami na dół. Cisza wypełniła moje uszy. A gdzie śmiechy i chichy?!
- ALEX! -  Harry podbiega do mnie pierwszy , wtulając się we mnie. - Żyjesz? Coś Cię boli? Jak rana?
- Nie jest tak źle. - zaśmiałam się. - Na szczęście czuję się o wiele lepiej. Tak to jest jak się ma sklerozę.
Wszyscy zmarszczyli brwi.
- Zapomniałam lekarstwa. - ogłosiłam. - I Max nafaszerował mnie Apapem. Są tego skutki uboczne.
- Max z The Wanted? - zapytał Zayn. 
- Mój ochroniarz. - wspomniałam. - Tak w ogóle dlaczego nie dokończyliście gali?
- Woleliśmy pojechać z tobą. - odpowiedział Liam. - Nie gniewasz się?
- Dlaczego miałabym?! - podniosłam głos. - Przepraszam. Jestem ostatnio taka nadpobudliwa.
Nagle zadzwonił mój telefon.
J - Halo?
R - Jezu ty żyjesz!!!! Wiesz jak ja się martwiłam!?
J - Ciebie też miło widzieć Rose. Oglądałaś?
R - Jak mogłabym nie oglądać?! Przecież tam był też mój mąż.
- Harry Rose nazwała Cię swoim mężem! - wrzasnęłam , zatykając słuchawkę.
R - I tak słyszałam.
Zaśmiałam się.
J - Gdzie jesteś?
R - Właśnie dochodzę....
Odkaszlnęłam zszokowana.
R - Dochodzę do twojego domu idiotko. Wpuść mnie.
Podeszłam do domofonu , naciskając odpowiedni guzik. Brama otworzyła się. Dziewczyna weszła podbiegając do willi.Zakończyłam połączenie , chowając I-phone'a.
- Siemka. - Rosalie "rzuciła" się na mnie. Jęknęłam z bólu.
- Przepraszam. - odparła ze skruchą. Pokiwałam lekko głową, prowadząc ją do salonu.
- Harreh! - zawołała , przytulając loczka. Ten złapał ją za pośladki , podnosząc do góry. Pocałowali się delikatnie.
- Rzygam tęczą. - rzekłam , rzucając się na fotel. Dziwne było to , że Horan cały czas milczał. Spojrzałam na niego . Jego oczy , od razu przeniosły się na telewizor.
- Nie zgrywaj pajaca Niall. - wypaliłam. Oczy chłopców poszerzyły się. - Wiem , że na mnie patrzysz.
- Możemy porozmawiać? - szepnął. 



To Be Continued........



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Siemka wszystkim! Jak widzicie , lub czytaliście poprzednią notkę zmieniłam wygląd bloga. Tak samo zamierzam zmienić nazwę bloga na : Mess Of Fame (Bałagan Sławy). Pomysł podesłała mi moja przyjaciółka :) Dziękuję jej za to! Liczę na komentarze <3
Życzę Szczęśliwego Nowego Roku!
Nowy rozdział w 2014!
Pozdrawiam wszystkich!
RiDa




sobota, 28 grudnia 2013

Heeeejo!




Siemka wszystkim! Podoba wam się nowy wygląd bloga? Przyjaciółka pomogła mi
 "zrozumieć" wstawianie szablonów :) Jej blog : http://onedirectioncamp.blogspot.com/ Dziękuję jej za to <3
Co o tym sądzicie?
PS: Oprócz tego nowy rozdział powinien być niedługo :)
PSS: Zastanawiałem się nad zmianą nazwy bloga. Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł nie podrzuci go w komentarzu.
RiDa




czwartek, 26 grudnia 2013

Nowy rozdział na War of the Worlds!







"- Może... - zaczęłam. Nie dane było mi dokończyć , gdyż przyjaciółka pociągnęłam mnie za skrzydło w kierunku wyjścia. 
- To bolało. - udawałam smutną. - Wyrwałaś mi pióro.
- To wyrwę jeszcze z lewego , aby była równowaga. - zachichotała , zakrywając usta. Otworzyłam usta ze zdziwienia. "
[...]
"Weszłyśmy do Zary. Przeszukiwałyśmy półki z ubraniami kiedy przede mną pojawił się Demon.
- Cześć mała - powiedział z chytrym uśmieszkiem. Uniosłam jedną brew do góry i wpatrywałam się w niego - Danielle prawda ?
Otworzyłam usta lecz po chwili je zamknęłam. Zatrzymałam się i przestałam przeglądać ubrania.
- Skąd wiesz ?- zapytałam ostrożnie czekając.
- Jestem Liam - odpowiedział."


LINK : http://please-becarefull.blogspot.com/ .
Spodobało się? Liczę na komentarze! :D Będę wdzięczna <3
RiDa


środa, 25 grudnia 2013

Plisssss....







Słuchajcie! Podjęłam współpracę z zajebistą bloggerką! Pandzia wraz ze mną założyła bloga (sama to zrobiła , ale cii xD ) I zapraszam was na nie : http://please-becarefull.blogspot.com/ .
Zaczynamy podejście drugie , ale razem :)
W grupie raźniej c'nie?


RiDa




sobota, 21 grudnia 2013

Część 40





- Najadłaś się? - zapytał.
- Max podłożyłeś mi pod nos 4 naleśniki. - przewróciłam oczami. - Jasne , że się najadłam.
- Och ok. - wstał od stołu. - Roxanne przywiozła kilka kompletów na galę.
- Kilka? - zmarszczyłam brwi.
- Wiesz ze względu na twój obandażowany brzuch różne kreacje pasują. - powiedział. - A teraz wkładaj buty i idziemy.
- Ok. - mruknęłam , wchodząc do przedpokoju.




W STUDIO - GODZINA 10.00



- Jestem! - wrzasnęłam , wbiegając do mojego studia. Siedział tam już Luke - mój spec od dźwięku  z Will.IAm'em , Davidem , 2 Chainz'em i T.I . - Och. Cześć. Jestem Alex.
- Cieszę , się że postanowiłaś  ponownie nagrać ze mną duet. - zaczął Will. - Bardzo Ci za to dziękuję.
- Ależ nie ma za co. - uśmiechnęłam się lekko, wyciągając z torby teksty piosenek. - Ok.... więc..... kto pierwszy?
- Mogę ja? - spytał 2 Chainz. Pokiwałam lekko głową dając mu tekst. Ogarnął go szybko biorąc kopię zapasową. Weszliśmy do pokoiku , wkładając słuchawki  na uszy.
- Luke 3 strona. - ogłosiłam. Do każdej piosenki zapisałam melodię w nutach, Myślę , że trzydziestolatek sobie z nimi poradzi.
Puścił pierwsze takty...

Let me in your head , watch you learn some 
Tryin' to see you SWEAT , watch you burn some
Eh , uh-huh , SWEAT [..]


{2 Chainz}
You don't learn a day , yu go own a day
I be in a scope like aftermath
Get on the rose , do ut the wrong way... [...]



- Koniec! - wrzasnął Luke. Zdjęłam słuchawki , przytulając 2 Chainz'a. Objął mnie , zaczynając się śmiać.
- Było cudnie! - zawołałam. - Chodź. Musimy tego posłuchać.
Podeszliśmy do reszty z uśmiechami na twarzy. Usiadłam na kolanach Davida , przeciągając się.
- Puść. - poradziłam. Luke odtworzył całą piosenkę. Była świetna!
- To chodź Will. - odparłam. - Muszę Cię usłyszeć.



GODZINĘ PÓŹNIEJ




- Zobaczymy się na gali. - pocałowałam każdego w policzek. - Do zobaczenia Guetta!
- Pa Claudia! - odmachał mi. Usiadłam na fotelu.
- Lex jeszcze nagraj z 3 piosenki. - Max poklepał mnie po ramieniu. - Nagrałaś duety czyli 4 piosenki , cover Eda i Papi. Musisz jeszcze nagrać kilka , aby wybrać jakąś dobrą na "Zagadkę".
- Skąd masz pewność , że wygram? - zaśmiałam się, przykładając gorący termofor do brzucha. Mięśnie rozluźniły się pod wpływem wrzątku.
- Ja to kochana wiem. - złapał mnie za policzki. Odtrąciłam jego ręce , pocierając skórę.
- Zachowujesz się jak moja babcia. - mruknęłam.
- Ona żyje? - spytał. Pokiwałam lekko głową , uśmiechając się pod nosem. Szkoda , że nie wiem gdzie dokładnie jest.
- Znajduje się w ośrodku dla emerytów. - wspomniałam. - Tylko nie wiem w którym.
- To skąd możesz... - zaczął.
- Nathan ma z nimi kontakt. - westchnęłam podirytowana. - Za nic nie zamierza mi podać adresu. Ku*as je*any.
- Wyrażaj się. - upomniał mnie. - A teraz księżniczko wstawaj, zakładaj słuchawki i śpiewaj.
- Brzuch mnie boli. - zajęczałam. Dał mi floron i butelkę wody. Popiłam tabletkę wkładając sprzęt. Podsunęłam pod nos tekst piosenki "Uncover"
- Wyżej głos w 5 zwrotce. - poprawił Luke. - Oraz przerwa w refrenie.
- Poprawię. - zaśpiewałam jeszcze raz. Tym razem bez uwag. Nagrałam także " Darkside" oraz "Crazy Girl" . Kilka minut starczyło na poprawki.
- Możemy już iść? - zdenerwowana , jak i obolała usiadłam na fotelu. - Nagrałam? Nagrałam. A teraz w podskokach musimy pędzić do mojego domu.
- Ach te kobiety. - ochroniarz przewrócił oczami. Zachichotałam wstając. Założyłam torbę na ramię , wychodząc ze studia.


~,~


- Gdzie te sukienki? - zapytałam wychodząc z łazienki w ręczniku. Max siedział na moim łóżku czytając gazetę.
- Emh w garderobie. - odpowiedział nie odrywając wzroku znad prasy. Zaciekawiona tym co czyta , zajrzałam mu przez ramię.
- " Dziecko Nialla Horana w kostnicy".... - przeczytałam na głos. - "Dnia 24 Sierpnia , sławna ex jednego z piątki przystojniaków z One Direction została zaatakowana. Alex Foxyer trafiła do szpitala. Źródła donoszą , że Alex była w 3 tygodniu ciąży. Mimo iż straciła dziecko , postanowiła wyjść ze szpitala  z otwartą raną i cieszyć się życiem na zbliżającej się gali." Co k*rwa!?? Jak tak można!? Dziecko?! 
Jęknęłam , gdy poczułam ból w dolnej partii ciała. Widocznie na ból brzucha wpływa także stres i zdenerwowanie.
- Uspokój się. - rzucił Max. - Idź się ubieraj. Masz jeszcze dużo czasu, ale musimy pojechać po chłopaków.
- Że co? - uniosłam brwi do góry.
- Musimy pojechać po The Wanted. - zaśmiał się. Moje oczy wyglądały jak gałki lodowe. - Ich menadżerka jest na pogrzebie więc się nie wyrobi , a jako że my jedziemy we dwójkę zmieścimy ich spokojnie.
- To jest konkurencja One Direction! - krzyknęłam. - Jak i moja!
- Pamiętasz co mama Ci powtarzała? - pokiwałam pozytywnie głową. 
- Nawet jeżeli w środku się gotujesz , uśmiech na twarzy i idziesz dalej. - wspomniałam. - Wiem o tym dobrze. Lecz ja nie dam rady. Palnę jakąś ripostę i będą mieli wyrobione o mnie zdanie.
- Tym się przejmujesz?! - pokręcił głową. - Ubieraj się. Już!
Prychnęłam pod nosem , wchodząc do garderoby. Na sofie leżało kilka pokrowców na ubrania. A w skrócie - 3. Otworzyłam pierwszy. Niezbyt ciekawa kolorystyka . Rozsunęłam suwak od drugiego pokrowca. 
- Czy Roxanne wybiera specjalnie takie sukienki? - zdziwiłam się w myślach. I wreszcie ostatni komplet.
- Wow. - szepnęłam. Sukienka wprost idealna. 
Lekko beżowa , z falbankami w dolnej części.
- Rzeczywiście. - obok mnie zjawił się przyjaciel. - Wiedziałem , że ją wybierzesz , dlatego kupiłem idealne buty. - wyciągnął zza pleców pudełko. 
- Dziękuję Max. - uśmiechnęłam się ciepło. - Mógłbyś mi przynieść kopertówkę leżącą na biurku i moją torebkę z kosmetykami?
- Jasne. - odpowiedział. Przyszykowałam wszystko na sofie , wraz z przyniesionymi rzeczami przez Maxa. Nasmarowałam całe ciało balsamem o zapachu mango. Postanowiłam odwiązać stary bandaż , aby zastąpić go nowym. Rana wyglądałam okropnie. Dookoła niej wsmarowałam ocieplającą maść (uwierzcie istnieje taka! Dla dzieci ;3 xD ) . Zawiązałam bandaż kilkakrotnie. Schyliłam się , by upewnić się , czy aby jest mi wygodnie. Założyłam na siebie sukienkę i buty. Zrobiłam nie za lekki i nie za mocny makijaż , który odróżnia się od beżowego stylu. Pomalowałam paznokcie  co było nie lada wyzwaniem. Puściłam sobie podczas tego mozolnego procesu piosenkę James'a Arthur'a - You're Nobody 'Till Somebody Loves You. Piosenka wyrażająca więcej niż szczere czyny. Jesteś nikim dopóki ktoś Cię nie pokocha.Po dwóch może i więcej godzinach - byłam gotowa.
- I jak? - zapytałam , okręcając się wokoło własnej osi. Ochroniarz spojrzał na mnie beznamiętnie , lecz gdy dostrzegł jak wyglądał wrzasnął :
- Anioł po mnie przyszedł!!! Lex ratuj!!!
Podniosłam brew do góry , śmiejąc się. Złapał się za serce , podchodząc do mnie.
- Przebijesz samą Selenę Gomez. A wiesz , że to moja idolka. - szepnął zachwycony. - Jestem dumny , że jestem twoim ochroniarzem.
- Nie słodź tak bo cukrzycy dostanę. - wybuchnęliśmy śmiechem. - A teraz spokój. Która godzina?
- 15.23. - spojrzał na zegar wiszący na ścianie. - Możemy się zbierać. Viki , przyszła kilkanaście minut temu jak schły Ci paznokcie. 
- Och... Nie słyszałam jej.
Zeszłam do salonu. Na kanapie siedziała moja przyjaciółka.
- Hej. - uśmiechnęła się szeroko , gdy mnie zauważyła. Wstała  z otwartą buzią.
- Czy to aby na pewno moja podopieczna? - zażartowała.
- Jesteśmy w tym samym wieku. - zachichotałam. - Nie masz jakoś mi za złe , że nie będziesz z Zaynem?
- Będę z moim skarbem. - szepnęłam , przytulając mnie mocno, ale uważając na ranę.  - Z tobą Claudia też mi jest dobrze. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką. 
- Weź bo mi makijaż się rozmyje. - zaczęłam wachlować swoją twarz. W tym samym czasie zszedł już przebrany w garnitur Max.
- Gotowe! - zawołałyśmy jednocześnie. 



~,~


- Za ile te gwiazdki wyjdą? - marudziłam od 5 minut.
- Zobacz wychodzą. - podekscytowana Viki wskazała palcem na willę. Dlaczego podekscytowana? Bo jarała się nimi , aż od wejścia do limuzyny.
- Witamy. - do pojazdu weszło 5 chłopaków. Zaczęłam przyglądać się swoim paznokciom. Ochroniarz wszedł za kierownicę , patrząc na mnie. Wyczekiwał , aż się przedstawię. Nie wiadomo z  czego ,ale ból brzucha nasilał się z każdą sekundą. Stres? Proszę was.
- \Jestem Alex Foxyer. - wymusiłam uśmiech. Każdy z nich ucałował moją rękę.
- Tom.
- Max.
- Siva.
- Jay.
- Nathan.
Ten ostatni uważnie  mnie obserwował. Zmarszczyłam brwi skoncentrowana. 
Jay :)
- Wiesz , że możesz puścić moją rękę? - zaśmiałam się. Zawstydzony odwrócił wzrok.
- Więc...opowiesz nam coś o sobie Lex? - Jay przerwał niezręczną ciszę. Uśmiechnęłam się do niego , zaczynając mówić :
- Nazywam się Alex Claudia Foxyer i mam 19 lat. Pochodzę z Australii z Sydney. Mam starszego brata - Nathan i młodszą siostrę Lily. Moi rodzice nie żyją. Jestem ex dziewczyną Nialla Horana.
- Pedał. - bąknął pod nosem Max (ten z TW).
- Masz coś do niego? - naskoczyła na chłopaka Victoria. - Tak się składa , że jest on moim przyjacielem i w żadnym wypadku jest 100% - owym heteroseksualistą.
- Co to ma do rzeczy? - prychnął Nath.
- Uspokójcie się chłopaki. - warknął Jay. Zwrócił się w moją stronę.
- Kontynuuj.
- Niedługo powinna wyjść moja 3 płyta "The Edge of the Abyss". Lubię psy. Byłam dziewczyną Conora Maynarda. Jestem fanką James'a Arthur'a  . Imagine Dragons , One Direction i Eminema.
- Wiesz coś o nas? - spytał Tom.
- Wiem jedynie , że macie fajne piosenki i Nathan jest najmłodszy. - zaśmiałam się cicho. Siva wybuchnął śmiechem.
- Och Baby Nath. - Mulat zaczął mówić piskliwym głosem. Młody siedział i nie wiedział gdzie podziać wzrok. Siedział tuż obok mnie, więc złapałam go za rękę. Wolny kraj , nie?



~,~



- Jesteśmy na miejscu. - Max zatrzymał się przed "czerwonym dywanem".
- O kurwa. - szepnęłam, czując ucisk w okolicy rany. - Nie dam rady.
- To tylko gala młoda. - powiedział pocieszająco Tom.
- Wiem. - jęknęłam spuszczając głowę. - Ale strasznie się boję spotkać Horana.
- Pieprzyć k*tasa! - wykrzyknął Siva. - Żyj dalej Claudia. Boisz się tego frajera , który z tobą zerwał bez przyczyny? Pokaż mu co stracił.
- Boli mnie brzuch. - przerażona , szukałam Floronu w torebce. - Proszę powiedz Max , że zabrałeś lekarstwo.
- Myślałem , że ty wzięłaś. - złapał się za głowę. Odetchnął , kręcąc głową przerażony. - Chłopcy wychodźcie na czerwony dywan. Kilka fot i idziecie do babki , która zada wam kilkanaście pytań i inne gó*no. Przedłużajcie jak się da.
- Powodzenia. - Nathan pocałował mnie w policzek tak samo jak Jay. 
- I? - Viki , raczyła się odezwać. - Aż tak boli?
- Okropnie. - jęknęłam. - A może Apap coś da?
- Masz. - menadżerka podała mi tabletkę i wodę. Połknęłam szybko , kładąc głowę na oparcie. Czuję jakby sekundy dłużyły się niemiłosiernie. 
- Musimy już iść. - usłyszałam szept mojej przyjaciółki obok mojego ucha.
- Już? - zdziwiona , otworzyłam oczy. Nawet nie wiedziałam , że mam je zamknięte. - Myślałam , że minęło kilka minut.
- 20 minut. - poprawił mnie ochroniarz. - A teraz głowa do góry i zero bólu.
- Łatwo mówić. - mruknęłam wysiadając z samochodu. Uśmiechnęłam się szeroko na błysk fleszy. Stanęłam odchylając się lekko do tyłu , kładąc ręce na biodra. Co i rusz słyszałam nawoływania paparazzi o spojrzenie w odpowiednią stronę. Viki wyrwała mnie z transu.
- Idziemy. - ogłosiła ciągnąc mnie za rękę. Stanęłyśmy obok pięknej dziennikarki.
- Witaj Alex. - uśmiechnęła się przyjaźnie. - Nazywam się Eve Hill. Jak Ci mija dzień?
- Dobrze. - odpowiedziała. - Nie licząc bólu brzucha.
- Podobno poprzez atak twoje dziecko zmarło. - zaczęła. - Czy to prawda?
Spojrzałam na Viki , po czym obie wybuchnęłyśmy śmiechem.
- Jeżeli ktoś słyszał o dziecku to jest równie zaskoczony jak ja sama. - pokiwałam głową. - Nie było żadnego dziecka. Ja w przeciwieństwie do niewyżytych paparazzi , bez obrazy Eve ,ale wiem co to prezerwatywa.
- No dobrze. - zachichotała , spoglądając na swoją kartę. - Zerwałaś z Niallem Horanem z One Direction. Prawda czy Plotka?
- I to o to. - zasmucona , potarłam swój policzek. - On zerwał ze mną.
- Współczuje. - przytuliłyśmy się lekko. - I ostatnie pytanie. Jaką masz nadzieję w stosunku do tej gali? Myślisz , że wygrasz JAKĄKOLWIEK nagrodę?
- I hope YES! - zawołałam , od razu się krzywiąc. 
- Coś się stało? -zapytała. Złapałam się mocniej za brzuch oddychając głęboko.
- Hej Claudia! - usłyszałam za sobą. 1D właśnie kończyli sesję z paparazzi. Odmachałam im , żegnając się z Eve i ciągnąc za sobą menadżerkę.
- Dlaczego uciekamy? - obejrzała się za siebie. - Pamiętasz co chłopcy Ci powiedzieli?
- Wiem. - przewróciłam oczami. - Ale chce już siąść i przeboleć ten ból.
- Nie wiem jak Ci pomóc. - usiadłyśmy na wyznaczonych miejscach. Obok Viki miał siedzieć J. Cole , a obok mnie Nicki Minaj. Tuż za nami One Direction ( za cholerę dlaczego?! ) , a po drugiej stronie The Wanted.
- Uciekałaś przed nami Alex? - usłyszałam za sobą głos Liama. Pokiwałam przecząco głową , zerkając całkowicie na przyjaciół. Przywitałam się z nimi , spoglądając na Nialla. Siedział ze spuszczoną głową , bawiąc się swoimi palcami. 
- Życzę powodzenia. - wyznałam szczerze.Usiadłam prosto , patrząc jak wielka hala zapełnia się gwiazdami. 
- Jestem Jermaine. - podałam rękę raperowi. Uśmiechnął się szeroko , ukazując białe zęby. Podniósł się lekko wyciągając z tylnej kieszeni kartki papieru. Podał mi jedną. Zdezorientowana otworzyłam ją. Chłopcy jak i Victoria przyglądali się całemu zajściu.
- To jest piosenka. - odrzekłam. - Ze mną. Chcesz nagrać ze mną piosenkę?
- Raczej ty powinnaś spytać mnie. - zaśmiał się. - Napisałem ten tekst dla ciebie . Siebie dodałem jako feat. To.....chcesz?
- Jeszcze się pytasz. - mój humor się poprawił. - Zmówimy się przez menadżerów , okej?
Pokiwał lekko głową. Kilka minut później na swoje miejsce usiadła Nicki.
- Hej. - podałyśmy sobie ręce. - Jestem Alex.
- Onika , ale mów Nicki. - rozpostarła wargi w uśmiechu. Zaczęłyśmy rozmawiać o wszystkim , a ogólnie o sobie. 
- Zaczyna się. - wtrąciła brunetka. 





~,~



- A teraz nominowane w kategorii " Międzynarodowa piękność" - ogłosił Redfoo. Na bilboardzie pojawiły się zdjęcia :
* Moje

- Liczę na Ciebie. - Minaj szepnęła mi do ucha. Pokręciłam przecząco głową mówiąc , że Ariana wygra.
- And the Winner Is...... (Zwyciężczynią jest) Alex Foxyer!! - wrzasnął prowadzący. Nie mogę w to uwierzyć! Wygrałam. Tak po prostu. Wstałam przeciskając się przez znajomych , aż zaczęłam schodzić po schodach. The Wanted od samego początku bili brawa. Jay pił , ale to szczegół. Odebrałam nagrodę , stając przed mikrofonem.
- Wow. - zaczęłam. - Nie wierzę , że to wygrałam. Nie mogę równać się z pięknościami które z przykrością stwierdzam , ale pokonałam. Nawet nie marzyłam o takiej nagrodzie. Bardzo dziękuję Foxom za głosowanie na mnie. 
Odeszłam wracając na miejsce. Postawiłam statuetkę pod krzesło.
- Ty szczęściaro. - Selena Gomez podeszła do mnie. - Gratuluje.
- Dziękuję. - pocałowałyśmy się w policzek. Usiadłam wygodnie , czekając na następne nominację.
Najlepszy album? Wygrało One Direction. Najlepsze wideo? Selena Gomez " Come & Get It" . I teraz....Najlepsza artystka.
- Wśród nominowanych...- na tablicy pojawiło się moje imię i nazwisko , znowu Selena Gomez , Miley Curus , Lady Gaga oraz Rihanna.
- Alex Foxyer!!! - po raz drugi mnie wywołano. Po raz drugi dziękowałam. Po raz setny jęczałam z bólu.
- Ja nie chcę tej zagadki. - jęknęłam. Nicki i Victoria przytulały mnie do siebie. Kiedy usłyszałam wygraną , aż się wzruszyłam. Wśród nominowanych było One Direction i Eminem. Jak ja z nimi wygrałam?!
- Dasz radę. - Max podszedł do mnie dając mi kolejne dwie tabletki Apapu. - Zaśpiewaj i zejdź ze sceny tylko i wyłącznie to. 
Pokiwałam lekko głową , wstając. Niektóre pary oczu, skierowane były w moją stronę. Być może było to spowodowane moją postawą. Praktycznie zgięta byłam w 90 stopni.
- A przed państwem.... - werble. - Zagadka Alex Foxyer.
Dym , i światła skierowane w moją stronę. Pierwsze słowa Uncover.....





- That's when we uncover..... - dokończyłam ledwo żywa. Rana okropnie mnie piekła ; czułam jak krew buzowała przy szwach. Oklaski , wiwaty - i to na stojąco. Wielkie wyróżnienie. Ale jedyne co zrobiłam , to bezsilnie padłam na kolana , po czym zemdlałam na scenie. Słychać było piski i wrzaski , ale jedynie co dla mnie wtedy istniało to obraz biegnącego Nialla do mnie......


To be Continued......



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Słuchajcie! Ten o to rozdział pisałam przez 4 godziny!!!!! Myślę , że należy mi się jakaś zapłata w postaci komentarza. Miło by było. Następny pojawi się po świętach. Taki bynajmniej mam zamiar. Wi-Fi dostałam tylko na kilka godzin i te godziny mi się wyczerpały. Jutro także spróbuję uzupełnić pozostałe blogi. I hope you enjoy that Chapter! <3 Linki do piosenek wstawię jutro , w OSOBNYM poście ;)
Liczę na komentarze (proszę was bardzo się trudziłam) i pozdrawiam :*
Wesołych Świąt!
RiDa
PS : Anonimy - podpisywać się!






piątek, 20 grudnia 2013

To nie moja wina!





Słuchajcie to ważne!!!

Ze względu na to , że matka zablokowała mi dostęp do Wi-Fi nie mam jak dokończyć rozdziału. Teraz piszę na tym PŁATNYM internecie i muszę się sprężać! Przepraszam i postaram się jutro wybłagać ją o to aby mi wreszcie udostępniłam hasło ;(
RiDa




Jedynie to co mam zapisane na pulpicie ;)



czwartek, 19 grudnia 2013

Zapraszam!






Zapraszam wszystkich na blog mój i przyjaciółki (aktualnie lekko zawieszony) : http://gabimegionedirection.blogspot.com/ . Na wstępie chcę powiedzieć , że rozdziały posiadają błędy i są na poziomie niezaawansowanym. Ale chciałabym abyście weszli i napisali jakikolwiek komentarz :)
Z góry dziękuję i Życzę Wesołych Świąt!
RiDa




środa, 18 grudnia 2013

Część 39




NOTATKA!!! :)



Wpadłam na tyły samochodu zatrzaskując za sobą drzwi. Spojrzałam za szybę , patrząc na aparaty i mikrofony dziennikarzy.
- Jestem. - Max dostał się do środka. Uśmiechnęłam się promiennie , kiwając głową. - Słuchaj uważnie. Victoria jest teraz z chłopakami. Gala zaczyna się o 17.00. Jest teraz 8. Pojedziemy do domu , abyś mogła ogarnąć prezenty i zjeść normalne śniadanie. Następnie jedziemy do studia nagrać szybciutko piosenkę , którą masz śpiewać.
- A jestem nominowana w jakich kategoriach? - zapytała, kładąc głowę na oparcie. - Wyleciało mi z głowy.
- Najlepsza artystka , Najlepsza zagadka ,  Najlepsze video , Najlepszy album oraz Międzynarodowa piękność. - wymienił , nie spuszczając wzroku z drogi. Podniosłam brwi do góry. Zagadka? Piękność? To są jakieś żarty?!
- O co chodzi z... - zaczęłam.
- Wiedziałem , że zapytasz. - wtrącił śmiejąc się. - Zagadka to piosenka  , której nikt nie słyszał. Ocenia się ją po wykonawcy.
- Czyli okładka tak? - pokręciłam przecząco głową. - Jezu. Czego oni nie wymyślą.
- Niestety. - mruknął cicho. - Jesteśmy.
Zatrzymał się w garażu , wyciągając klucze z tylnej kieszeni spodni. Podał mi je.
- Idź. - machnął ręką. - Muszę przepędzić paparazzi stojących przed domem.
- W razie czego nie odpowiadaj na pytania. - odparłam. - Sama to zrobię.
Syknęłam kiedy , próbowałam wysiąść z blaszanej puszki. Ochroniarz spojrzał na mnie przerażony.
- Lek. - poprosiłam cicho. Podał mi Floron , wychodząc z garażu. Weszłam schodami , trzymając się za brzuch. Od kluczyłam powłokę , popychając ją lekko. Przywitał mnie Meyo. Chwilę później  dołączyła reszta.  Skierowałam się do kuchni , aby zażyć tabletkę. Połknęłam ją , popijając wodą. Oparłam się o blat , spuszczając głowę. Działaj,działaj....
- Załatwione. - Max zjawił się obok mnie. - Jutro o 12 masz wywiad.
- Dzięki. - odparłam z sarkazmem. - Serio. Jestem dozgonnie wdzięczna.
- Och. - udawał dziewczynę. - Nie ma za co kotku.
Zmrużyłam oczy , zerkając na mężczyznę. Jeżeli wzrok mógłby zabijać, Max dawno leżałby na kafelkach.
- Zerkałaś do sypialni? - zmienił temat. - Idź.
Odwróciłam się , kierując do pokoju. Schody były lekką przeszkodą dla mojego brzucha , ale dałam radę.
- Wow.... - szepnęłam. Na łóżku leżały tysiące kartek, malowideł i słodyczy. Na podłodze porozrzucane były pluszaki, natomiast metrowy parapet zajmowały kwiaty w wazonach. Usiadłam na kawałku pościeli , przeglądając podarunki.
- Wracaj do zdrowia.....  - czytałam na głos. - Kocham Cię całym sercem! ; Będę oglądała z przyjaciółkami galę. Liczę , że wygrasz Międzynarodową piękność <3 .
Poczułam jak łza spływa po moim policzku. Moi fani są tacy kochani.......


CDN.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Rozdział miał być dodany w piątek , lecz moja kochana przyjaciółka Wiktoria - którą serdecznie pozdrawiam zażądała napisania rozdziału. Chciała to ma <3 Od razu mówię , że #40 pojawi się w PIĄTEK i będzie O WIELE DŁUŻSZY. Będzie się w nim działo BARDZO dużo. Studio , Gala i coś się stanie na gali ;) A! Dziękuję za 11 tysięcy wyświetleń! Jesteście wielcy :)
To jest link do bloga mojej przyjaciółki :  http://onedirectioncamp.blogspot.com/
Serdecznie zapraszam :* Przepraszam za wszelkie błędy!
Liczę na komentarze i pozdrawiam ;P
Schorowana RiDa
PS: Przypomniało mi się. Kto jest moim fanem? Fandom : SaVannators :)






Coś na ogarnięcie!






* Wreszcie rozdział na blogu o Błękitnokrwistych!!!!
LINK : http://bluebloodsfanfiction.blogspot.com/
* Story About Sholen?  Zgadłeś kolego! Pojawił się już 22 rozdział - I wish!
LINK : http://storyaboutsupernaturalandonediection.blogspot.com/ .
* Nowy rozdział na Jealousy leads to love - nie wiadomo. :/
* Nowy rozdział na "Każdy popełnia błędy.[..]" - nie wiem :(


RiDa







piątek, 13 grudnia 2013

Część 38








 KILKANAŚCIE MINUT TEMU - OCZAMI NIALLA



- Stary wychodzimy do Alex. - rzucił Liam.  - Idziesz?
- Bardzo śmieszne. - zaśmiałem się ironicznie. - Żebym musiał patrzeć jak obściskuje się z Mattem?
- Po pierwsze idioto. - z kuchni wyszedł Harry. - Lex jest w szpitalu. Po drugie : Matt nie jest już dawno jej perkusistą. Po trzecie : ona Cię nie zdradziła!
- Taki pewny? - prychnąłem. - Słuchaj STARY. Ja chyba wiem lepiej co?
- Nie byłbym tego taki pewny. - do kłótni dołączył się Zayn. - Powiedz jak to było.
- Czekałem na nią przed garderobą. - westchnąłem. - Kiedy w pewnym momencie usłyszałem jej krzyk. Wbiegłem tam i zobaczyłem ją z Mattem w łazience.
- Claudia nie jest taka. - zaprzeczył Daddy. - Jakieś szczegóły?
- Przyciskał ją do ściany. - poczułem jak pod powiekami zbierają się łzy. - Miała przyciśnięte nadgarstki.
- Czy robiłeś kiedyś tak Alex? - spytał Hazz. Pokręciłem przecząco głową. W tym momencie uświadomiłem sobie pewną rzecz. Ona wołała MNIE. Wołała o pomoc. Czyli....
- O Jezu.... - załkałem. Schowałem twarz w dłonie. Gdy chłopcy mieli coś powiedzieć do domu weszła Demi. Podbiegła do mnie siadając na moje kolana.
- Co jest kotku? - spytała słodko.
- Demi? - zdziwił się Payne. - Co ty do cholery robisz?!
- YYyyyy siedzę? - zachichotała.- Przyszłam do mojego skarba.
- Mam Claudię. - zaprzeczyłem jej zalotom. Warknęła , wbijając paznokcie w moje ramię.
- Zapomniałeś o tamtej nocy? - szepnęła zła. - Jak przyszedłeś zapłakany, że ta suka Cię zdradziła? Jak było nam dobrze?
- BYŁO . - podkreśliłem. - A teraz wynocha.
- O nie, nie , nie. - zaśmiała się. - Teraz tak po prostu mnie zostawisz? Jesteś w błędzie Horan.
- Siema chłopaki! - w progu salonu pojawiła się Victoria. Kiedy blondynka ją zobaczyła , wpiła się w moje usta. Próbowałem ją odepchnąć lecz na marne. W moich uszach rozległ się dźwięk trzaskania drzwiami. Demi oderwała się dumna ode mnie. Zepchnąłem ją ze mnie , wstając.
- Wynoś się i nigdy nie wracaj. - syknąłem. - Miałem Cię za przyjaciółkę , a ty takie coś....
- Rzeczywistość ,kotku rzeczywistość. - zmrużyła oczy. - Ale dobrze. Zostawię twoje pojebanie życie , jak i tą sukę. Lecz w popularności  nie wygracie. Zawsze będę na pierwszym miejscu.
- Zapomniałaś kim jesteśmy. - pokręciłem głową. Dziewczynie zrzedła mina. Wreszcie sobie coś uświadomiła.
- Nara. - wyszła. Usiadłem na sofie , zastanawiając się nad jedną rzeczą. Czy Alex wybaczy mi zdradę? Zazdrość prowadzi do miłości , a miłość do?




 3 GODZINY PÓŹNIEJ  - OCZAMI ALEX



- Proszę już wyjść. - do mojej sali weszła pielęgniarka. - Godziny odwiedzin dawno minęły.
- No dobrze. - chłopcy zrobili smutne miny. Viki ucałowała mnie w policzek tak jak i reszta.
- Do zobaczenia na gali. - pomachałam im. Odwzajemnili gest. Zostałam ponownie sama. Zabierzmy się za piosenki  - pomyślałam. Dzięki przyjaciołom zdołałam napisać praktycznie całkowicie swoją nową płytę. Otworzyłam ponownie notatnik spoglądając na tytuły piosenek :
1) Fall In Love ft. Will.I.Am
2) Roc The Life
3) Work Bitch
4) She Wolf ft. David Guetta
5) Been Lying
6) Meet Ya
7) Crazy Girl
8) Hello , Hi , Goodbye
9) In Love with Myself
10) Darkside
11) Uncover
12) I See Fire by Ed Sheeran (cover)
13) Sweat ft. 2 Chainz
14) Papi
15) Change Your Life ft. T.I
Mam nadzieję , na lepsze jutro. - westchnęłam pod nosem. Odłożyłam zeszyt myśląc o Niallu. Czy on kiedykolwiek zrozumie , że mnie skrzywdził? A może już dawno przeleciał Demi? Mam nadzieję , że nie , lecz to i tak bez znaczenia. Moja mama zawsze powtarzała , że człowiek zawsze zasługuje na drugą szansę. Ale czy on na nią zasługuje?




NASTĘPNEGO DNIA




- Panno Alex. - poczułam lekkie szturchanie. - Proszę się obudzić.
Powoli otworzyłam oczy. Obok mnie stał doktor z Maxem. Rozciągnęłam się co było błędem. Sekundę później syknęłam z bólu.
- Widzę nie najlepiej. - mężczyzna zdjął okulary, zakładając je na końcówkę nosa. - Ale obiecałem. Proszę. Oto pani wypis.
- Dziękuję jeszcze raz. - uśmiechnęłam się szczerze. - Może mi pan powiedzieć , która godzina?
- 7. 36 . - spojrzał na swój zegarek. - Przepraszam , że tak wcześnie, ale później nie miałbym czasu.
- Nic nie szkodzi. - machnęłam ręką. Pokiwał głową, po czym wyszedł.
- Cześć Max. - przytuliłam się do przyjaciela. - Pomożesz mi się ubrać?
- Nie dasz rady sama? - zniesmaczył się. Pokręciłam przecząco głową.
- Podaj mi bynajmniej jeden z kompletów, a sam skocz na dół , do apteki po Floron. - poprosiłam, wzdychając. - Pasuje?
- Tak. - podał mi bluzkę "romowe" , czarne spodnie i do tego szare vansy. Włożyłam ciuchy najszybciej jak umiałam ,uważając na oklejony bandażem brzuch.
- Jestem. - w trakcie wiązania , sznurówki lewego buta do sali wszedł ochroniarz. - Mam to Co chciałaś.
- Dzięki. - ponownie usiadłam na łóżku. Wzięłam kulę ortopedyczną z rogu pokoju. Max przewiesił sobie moją torbę przez ramię , biorąc w drugą dłoń wypis.
- Gotowa? - spytał. Pokiwałam lekko głową , robiąc pierwszy krok. Wyszło trochę nieudolnie , czego się spodziewałam lecz okej. Powoli zmierzaliśmy w kierunku recepcji.
- Tak w ogóle nie wiem , czy Viki Ci mówiła ,ale twój dom jest zawalony prezentami od fanów. - wspomniał. Podał babce wypis i mówił dalej. - Psy wziął do siebie David. Dziękujemy.Dowiedzenia. - zwrócił się do recepcjonistki. - A. No i samochód stoi tuż przed szpitalem.
- Po co mi ta wiadomość? - przekręciłam głowę.
- Paparazzi. - uśmiechnął się pokrzepiająco. - Nie martw się. Będzie dobrze.
- No ja mam nadzieję.......




CDN.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam , jeżeli rozdział nie jest wystarczająco dobry :( Jestem chora  i nie funkcjonuje normalnie. Chciałam wam sprawić przyjemność i napisałam rozdział :) I hopy you enjoy that! Miło by było gdybyście to docenili. Naprawdę. Od kilkunastu dni mam problemy z kręgosłupem - nie mogę normalnie chodzić do szkoły. Bolą mnie całe plecy ,ale muszę zaliczyć sprawdzany :) Plus do tego ból gardła , brzucha i ból głowy. A no i zatoki :'( Pozdrawiam wszystkich zdrowych następny POWINIEN BYĆ NIEDŁUGO , tak samo jak linki do piosenek :) Liczę na komentarze <3
Chora RiDa








wtorek, 10 grudnia 2013

POMYŁKA!




JEŻELI JESTEŚ TU BO ZOSTAŁEŚ/ŁAŚ NOMINOWANY PRZEZE MNIE DO LIBSTER AWARD TO PRZEPRASZAM, ALE MOJA WINA! POMYLIŁAM BLOGI WSZELKIE INFORMACJE SĄ TUTAJ : http://opowiadanieoonedirectioniniekochanej.blogspot.com/2013/12/liebster-award.html !!!!
Z poważaniem
RiDa



Część 37





POD STUDIEM TATUAŻY



- Alex! - wrzasnął Guetta widząc , mnie wysiadającą z Maxem i Viki. - Tak się cieszę , że wreszcie Cię widzę.
- Ja ciebie też. - przytuliłam go. - Prowadź.
Weszliśmy do przestronnego przedsionka budynku. Do moich nozdrzy dostał się metaliczny zapach.
- Guetta masz tu zaufane dusze? - spytałam cicho. Przytaknął, kiedy doszliśmy do recepcji. Przywitał nas facet mniej więcej po 40.
- Siema David. - powiedział. - Widzę , że nowe klientki przyprowadziłeś.
- Klientkę. - poprawiła go Viki. - Ja nie.
- A czemuż nie? - uśmiechnął się. Przeszły mnie ciarki po plecach. Ught. Obrzydliwość.
- Możemy przejść do sedna? - wtrąciłam , ratując moją przyjaciółkę. Zerknęła na mnie kątem oka. Wiedziałam , że mi dziękuje.
- Jasne. - mężczyzna wyszedł zza lady prowadząc nas do gabinetu. Kiedy weszliśmy do pomieszczenia , usiadł na miejscu roboczym.
- Jaki chcesz tatuaż? - nie owijał w bawełnę. Dosiadłam do niego pokazując wydrukowany wzór z internetu.
- Fajny. - przytaknął głową, zaczynając czyścić maszynkę. - Siadaj. Minuta i skończone.




30 MINUT PÓŹNIEJ



- Na razie Sam!! - krzyknął David, gdy wyszliśmy z budynku. Syknęłam dotykając mojego boku. Nadal lekko szczypie.
- Jestem zadowolona. - powiedziałam poprawiając włosy. - Nie żałuję.
- Mamy kogoś na ogonie. - burknęła Victoria , wskazując palcem w lewą stronę. Paparazzi.
- Co wy na to aby pójść do Milk Shake City? - zaproponowałam, podczas drogi.
- Jednak myślę Lex , że to raczej nie wypali. - odrzekł David, gdy różnorodne fanki i media okrążyły nas z każdej strony. Zadawali pytania , przekrzykując się nawzajem. Gdy miałam zawołać Maxa , poczułam przeszywający ból w okolicy brzucha. Pojawiły się mroczki przed oczami , zawroty głowy i ten nieznośne szczypanie. Nie minęła minuta , a zemdlałam.





~,~




Jasne oczojebne (xD) światło raziło moje oczy. Z trudem uniosłam powieki, mrugając nimi. Znajdowałam się w jakiejś  białej sali. Pokój pozbawiony jest życia. Sama szarość. Podniosłam lekko głowę , rozglądając się po pomieszczeniu. Okno było lekko uchylone. Więc stąd ten powiew zimna.
- Widzę , że już pani się przebudziła. - za mną pojawił się lekarz.
- Przebudziła? - zmarszczyłam brwi.
- Tak. - zaśmiał się lekko. - Nie pamięta pani nic?
- Pamiętam, pamiętam. - uniosłam ręce do góry. - Tylko co się stało? Poczułam nagle ból i....
- Ktoś dźgnął panią nożem. - wyjaśnił. Moje oczy wyszły z orbit. - Spała pani cały dzień.
- Który dzisiaj? - przeraziłam się. Oby  nie , proszę....
- 25 Sierpnia. - odpowiedział. - A teraz proszę odpoczywać. 
- Panie doktorze mam pytanie. - podniosłam się , od razu tego żałując. Syknęłam, wzdychając cicho. - Jutro mam galę. Czy mogłabym wyjść ze szpitala?
- Panno Foxyer..... - zaczął.
- Alex. - uśmiechnęłam się szeroko, mimo bólu. - Proszę.....muszę jeszcze wstąpić do studia.....
- No nie wiem.... - zmrużył oczy. Poprawiłam włosy , robiąc słodkie oczka. Mężczyzna parsknął śmiechem, kręcąc głową. - Dobrze. Załatwię wypis. Ale musisz uważać. Rana jest otwarta. Proszę wykupić Floron* w aptece. Uśmierzy ból. I zero wygłupów. Zrozumiano?
- Aj Sir! - krzyknęłam, ukazując grymas na twarzy. Spojrzał na mnie z góry wychodząc z sali. 
Dosięgłam telefon , leżący na stoliku.
V - Halo?Alex?To ty?!
J - Tak to ja. Gdzie jesteś?
V - U ciebie w domu. Wyprowadziłam psy i trochę ogarnęłam co nie co.
J - Sama?! Mój dom jest ogromny.
V - Posprzątałam z Zaynem , Liamem i Harrym.
J - A Lou?
V - Spędza czas z Eleanor. Niall zaś....
J - Lalalalala nie słucham!
V - Nie zachowuj się jak dziecko!
J - Ja? To on nazwał mnie dziwką!
V - Horan za to siedzi w domu z Demi.
J - Z tą....
V - Nie kończ!!!
J - Ok. Przyjedziesz?
V - Miałam taki zamiar. Chłopcy też chcą. 
J - Nie przeszkadza mi to. A mogłabyś coś dla mnie zrobić? 
V - Zależy. Na pewno nie zerwę z Zaynem.
J - Ale z Ciebie idiotka. Czy możesz przynieść mi notatnik z piosenkami , coś do pisania , laptop oraz z trzy komplety ubrań do przebrania. 
V - A gdzie leży ten zeszyt?
J - Powinien leżeć przy kominku. Tylko nie czytaj.
V - Why?
J - Bo nie. Nie mam dopracowanej melodii i tak dalej.
V - Ojeju Claudia. I tak usłyszę i tak.
J - Czekam!




~,~




- ALEX! - wrzasnął Harry, wbiegając do sali.Uśmiechnęłam się do niego. Rzucił się na mnie , ściskając mocno.
- Ał! - syknęłam z bólu. Odskoczył ode mnie jak poparzony. 
- Cześć Lex. - Victoria przeszła przez próg pomieszczenia z Ziam'em.
- Przepraszam. - powiedział Harold.Nagle coś mnie oświeciło.
- Dlaczego nie jesteście w trasie?  -zdziwiłam się.
- Odwołaliśmy kilka dni temu. - wzruszył ramionami Mulat. - Wznawiamy  w październiku.
Przytaknęłam , kierując swój wzrok na przyjaciółkę. Wyciągnęła w moim kierunku , torbę z lapkiem.
- Dziękuję. - pocałowałam ją w policzek. Wyciągnęłam notes i ołówek. Otworzyłam zeszyt , wciągając powietrze.
- Piosenki? - zgadł Harry. 
- Tak. - odparłam , gryząc ołówek. Zapisałam ostatnie słowa Nialla , jako tytuł  nowego hitu "Work Bitch"** .



CDN.



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Krótki? A może długi? Sama nie wiem :( Liczę na komentarze , dziękuję wam z całego serca za 10000 tysięcy wyświetleń i chyba tyle :* Podoba się? I HOPE YOU ENJOY THAT <3 
Za wszelkie błędy przepraszam <3
* - lekarstwo na uśmierzanie bólu. Nazwa wymyślona.
** - Po polsku "Pracuj dziwko" .
Za wszelkie błędy
RiDa





Nowy rozdział?




Siemka! Tak wiecie....weszłam na bloga i wpadłam na pomysł.......kto chce nowy rozdział xD ? Nie mam go całkowicie skończonego ,ale spróbuję go skończyć jak najszybciej.A pytam bo.......bo po prostu mam taki kaprys :D Nie żartuje. Chce po prostu wiedzieć ile osób czeka :) Więc drogi hrabio strzel opinię w postaci komentarza right there!
RiDa



sobota, 7 grudnia 2013

Reklamotwórczość przerasta!







Zapraszam na bloga : http://slawnamilosc1d.blogspot.com . Blog jest świetny. Dziewczyna ma mało wyświetleń , a przede wszystkim - komentarzy. Ktoś chętny? Nie zawiedziecie się :)
RiDa





czwartek, 5 grudnia 2013

Część 36





NASTĘPNEGO DNIA


Następny dzień. Jeszcze tylko 2 dni do gali. Nie mogę w to uwierzyć. Smutek i rozczarowanie będą mi towarzyszyły - jestem tego pewna. Jak można nie być?!
- Eri przestań.... - bąknęłam, nakładając na swoją głowę kołdrę. Nie mam najmniejszego zamiaru wstawać. O nie. Lecz moje modły nie zostały wysłuchane. Co Ci ludzie mają do dzwonienia z samego rana!?!! No jasna cholera.
J - Halo!!!!!
V - Jezu nie tak agresywnie. To ja.
J - Ahm. Cześć.
Włączyłam głośnik , kładąc telefon na szafeczkę.
V - Co porabiasz?
J - Nic specjalnego. Śpię.
V - Przepraszam , że Cię obudziłam , ale chciałam Cię przeprosić.
J - Za to że mnie obudziłaś?
V - Alex ty idiotko! Chciałam Cię przeprosić za to , że Cię obudziłam i za moje wcześniejsze zachowanie.
J - Czyli nie za pobudkę?
V - Claudia!
Zachichotałam pod nosem , otwierając okno.
J - Żartuje. Jesteś w Londynie? Masz ochotę wpaść?
V - Jasne , że tak. Będę za 30 minut.
J - Jasne. Ok. Do zobaczenia.
V - Pa.
Połączenie zostało zakończone. Westchnęłam odgarniając włosy z twarzy. Moment chwila.....czy ja śnię? ZA 30 MINUT U MNIE BĘDZIE MOJA MENADŻERKA , A JA MAM BURDEL W DOMU?! Pokiwałam przecząco głową, zakładając na siebie wcześniej przyszykowany komplet. Umyłam zęby, zjadłam gruszkę i rozpoczęłam sprzątanie domu. 20 minut - wszystko lśniło. Padłam zmęczona na łóżko , zamykając oczy.  Ciekawe co tam w świecie gwiazd......Zalogowałam się na Twittera przeglądając trendy. Hm. Nie tak źle. "#Nex" , "ENGLANDHATEALEXFOXYER" . Dotknęłam nasady , nosa ściskając ją lekko. Mogłam się spodziewać takiej reakcji po zerwaniu z Niallem. Wspomnienie jego imienia wywołały fale rozpaczy w moim sercu. Tak strasznie za nim tęsknię. Czuję jakbym umierała. Czyżbym wymyśliła tekst piosenki? Podskoczyłam na dźwięk otwieranych drzwi. Victoria.
- Jak ja cię dawno nie wiedziałam. - uśmiechnęła się lekko, tuląc mnie do siebie. Potaknęłam , wzdychając.
- Ja też. - wyznałam cicho. - Jak chłopcy?
- Załamani. - odpowiedziała. - Dlaczego? Co się wtedy stało?
- Matt próbował mnie zgwałcić. - szepnęłam. - Niall jest taki ślepy. Nie zauważył i po prostu on no..
Znalezione obrazy dla zapytania lisa tellbe
Jeżeli jest to prawdziwa miłość, powinna przetrwać także rozstanie nieprawdaż @Niall_Offical?"
Rozpłakałam się. Nikt na świecie nie  potrafi wstrzymywać w sobie uczuć. Prędzej czy później ukażą światło dzienne.
- Spokojnie. - szepnęła. - A teraz otrzyj łzy i uśmiech.
- Co? - zdezorientowana spojrzałam na ręce brunetki.
- Nie... - jęknęłam , gdy ujrzałam aparat.
- Nie ma nie. - zachichotała. - Dawaj gwiazdo.
- Wstawię na TT. - ogłosiłam. Dodałam cytat , próbując uświadomić Niallowi , że popełnił błąd. Tak bynajmniej myślę.
- Mamusiu.... - odparła Viki. - Lex spójrz.
Zerknęłam na wyświetlacz telefonu brunetka. Horan napisał Twetta o moim cytacie.
- " @OfficialAlex_Foxyer Przybij piątkę swoim kłamstwom , pocałuj zdradę, a potem.....Potem ożeń się z hipokryzją." - przeczytałam na głos. - No brawo Horan. Jesteś od teraz wrogiem numer jeden.
- Co zamierzasz? - usiadła na moim łóżku. - Tylko nie przeszłość...
- Och proszę Cię. - zdenerwowana zaczęłam gestykulować rękami w powietrzu. - Nie jestem taka naiwna. Nie będę się ciąć z powodu tego ,że ten idiota nazwał mnie dziwką.
- Tak odbiegając od tematu fajne psiaki. - uśmiechnęła się. - Widziałam twoje zdjęcia wczoraj w gazecie z Rose. Pisało "Słynna Alex Foxyer razem z dziewczyną Harrego Stylesa!" albo "Jak Alex trzyma się po tragicznym rozstaniu?!"
Zaśmiałam się , wycierając łzę z kącika oka.
- Wsiadaj do samochodu. - powiedziałam. - Jedziemy zrobić mi tatuaż.
- Żartujesz?! - wrzasnęła. - Przecież to boli.
- Nie dramatyzuj. - przewróciłam oczami. - Zadzwoń do Davida , aby pojechał z nami.
- Ok. - podniosła ręce, wiedząc , że przegrała.




CDN.



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie napiszę dzisiaj żadnej notki bo się spieszę :) Tylko liczę na komentarze i kocham was <3
RiDa




środa, 4 grudnia 2013

Story about Sholen!





Pojawił się nowy rozdział na Story About Sholen!!! Serdecznie zapraszam!!!
LINK


RiDa







wtorek, 3 grudnia 2013

Liebster Awards!



Zostałam nominowana do Liebster Awards przez : http://blackniallhoran.blogspot.com/ .
Bardzo za to dziękuję <3



1. Co zabrałabyś na bezludną wyspę?
Hm.... pewnie telefon , słuchawki i książkę ;0

2.Ulubione zajęcie.
Słuchanie muzyki <3

3.Skąd czerpiesz pomysły na każdy rozdział?
Sama nie wiem. Jestem osobą o bardzo bujnej wyobraźni i palce same prowadzą po klawiaturze :)

4.Co sądzisz o cytacie "Snucie opowieści jest sztuką, samo pisanie rzemiosłem"
Jest prawdziwy w 100%. Zawiera prawdę uniwersalną :)

5.Ulubiony blog.
Nie mam ulubionego ale najbardziej to chyba After, Dark Harry Styles , Chills , Furious i te bardziej brudne blogi o "złych" chłopcach <3

6.Co Ci się w tobie nie podoba?
Najbardziej uda i twarz.

7.Ile masz lat?
14 xD

8.Jaką rzecz masz zawsze przy sobie?
Serce *O* A tak na poważnie to telefon. Zabieram go nawet do łazienki xD

9.Co sądzisz o wszystkich hejterach?
Co sądzę? Że mają ból dupy o nie wiadomo co. Nie mają kochającej rodziny i dlatego  muszą się wyżywać na innych ;)

10.Kim chcesz być w przyszłości?
Nie zastanawiałam się nigdy. Ale będę chciała wyjechać do Londynu :)

11.Twoje hobby?
Pisanie niestworzonych historii lub inaczej pisanie blogów. Lubię także pisać testy z polskiego ;* <sarkazm dla ułomnych>


Nominowani :
1. http://niall-horan-fanfiction-dark.blogspot.com
2. http://opowiadanieoonedirection1dlove.blogspot.com
3. http://furious-fanfiction.blogspot.com
4. http://your-last-first-kiss-1dstory.blogspot.com
5. http://kiss-you-one-direction123.blogspot.com
6. http://one-life-one-loveniallhoran.blogspot.com
7. http://anotherworldilove.blogspot.com
8. http://secrets-of-human.blogspot.com/
9. http://please-becarefull.blogspot.com
10. http://the-hunger-game-new-story.blogspot.com/
11. http://take-me-to-wonderland-onedirection.blogspot.com


Pytania :
1. Ile masz lat?
2. Hobby.
3. Motto życiowe.
4. Należysz do jakiś innych fandomów? Jak tak to jakich?
5. Co sądzisz o The Wanted?
6. Ulubiony fanfiction.
7. Co skusiło Cię do zaczęcia pisania bloga?
8. Masz rodzeństwo?
9. Lanielle vs. Lophie
10. Cieszysz się z pozycji którą zajełaś/łeś na blogu? ( Ilość wyświetleń itd. )
11. Kochasz mnie? xD


I to chyba tyle <3 Myślę , ża każdy <mam nadzieję> wie jak działa nagroda :)  Pozdrowionka
RiDa



niedziela, 1 grudnia 2013

Część 35





- Jak myślisz co pasuje do " Nie bądź niesławny . Zwycięski tak jak podejrzewałam" ? - spytałam zapisują tekst piosenki.
- Nie wiem... - jęknęła.
- Mów co Ci przyszło do głosy. - wypaliłam, gryząc ołówek. - Byle co.
- Eee... Noc, Whiskey. - walnęła się w czoło.
- Może "Być ze sobą w zgodzie , noce z Whiskey. " - mruknęłam.
- Świetnie. - klasnęła w ręce. - Dobrze Ci idzie.
- NAM. - poprawiłam ją.
- Zastanawiałaś się może nad jakimś coverem lub duetem? - zaciekawiona Rose, spojrzała na zegarek. - Siedzimy już 3 godziny i napisałyśmy tylko 3 piosenki.
- Nie wiem. - położyłam ołówek na stolik. - Chce coś zaśpiewać z Davidem to na pewno. Może Will.I.Am lub Nicki Minaj. - zamyśliłam się. - A cover to marzę zaśpiewać "I See Fire" Eda.
- To już masz kilka załatwionych. - uśmiechnęła się. - Dobra. Podyktuj mi , tytuły tego co mamy.
- "Uncover" , "In love with Myself" , "Crazy Girl" , "Meet Ya" ," Hello , Hi , Goodbye" , "Been Lying " Cover Eda i teraz piszę "Roc the Life " .
- Jezu.... - westchnęła. - Nie mogę się doczekać usłyszeć chociaż jedną z nich.
- No cóż. - uśmiechnęłam się półgębkiem dopisując ostatnie słowa w piosence. - Musisz poczekać.
Pokiwała głową, spoglądając ponownie za zegar wiszący na ścianie.
- Muszę już iść. - wstała, zabierając torbę z siedzenia. - Jadę do schroniska.
- Po co? - zdziwiłam się.
- Wyprowadzić kilka psiaków. - wzruszyła ramionami poprawiając włosy. - Chcesz się rozerwać?
- Nie wiem. - zmieszana spojrzałam na karki z tekstami. - Nie mam ochoty.
- Nie daj się prosić. - uśmiechnęła się leniwie. - Wiem ,że boli Cię rozstanie, ale zrób to dla mnie. Niech zobaczy co stracił. Będzie prosił Cię o drugą szansę.
- Chciałbym , żeby tak było. - spuściłam głowę. - Ale ok. Wybiorę sobie przy okazji jakieś psiaki.
- Masz Meyo. - wspomniała.
Znalezione obrazy dla zapytania samoyed
Eri
- Psi towarzysze zapełnią pustkę w moim sercu. - zarecytowałam, trzymając dłoń na sercu. Rose zachichotała ciągnąc mnie w stronę swojego auta. Wsiadłyśmy do niego i po około godziny byłyśmy na miejscu.
- Jaka rudera. - zasmuciłam się, kierując z przyjaciółką w stronę recepcji. - Czy ktokolwiek wie o tym miejscu?
- Nie. - pokręciła głową. - Praktycznie nikt.
Westchnęłam, ścierając łzę z policzka. Miałam z Niallem iść kupić psy. Niestety, za późno.
- Witam. - przed nami pojawił się jakiś facet. Na oko miał z 50 lat.
- Dziadku...... - Rosalie przytuliła mężczyznę. Wyłupiłam oczy , spoglądając na tą scenę. Dziadek?! Jaki on jest młody....
- Witam. - uśmiechnęłam się nadal zszokowana. - Jestem Alex Foxyer.
- Miło nam panią tutaj gościć. - ucałował moją dłoń. Zarumieniłam się lekko, zerkając na rudą.
- Dziadku Lex chciałaby zobaczyć psy do adopcji. - zasugerowała. - Pokażę jej, dobrze?
- Rób ta co chce ta. - machnął ręką, odchodząc w stronę weterynarii. Wzruszyła ramionami ciągnąc mnie w stronę klatek.
Znalezione obrazy dla zapytania amstaff czarny
Ruten
- Do wyboru , do koloru. - ukłoniła się zabawnie. Prychnęłam ze śmiechu , spoglądając na towarzyszy.
- Ona jest słodka. - wskazałam palcem na suczkę. - I on.
- Rutena nie bierz. - jęknęła. - Jest troszkę agresywny. Za to Eri jest do wzięcia.
- Chcę go. - zażądałam. - Kocham psy.
- Niech Ci będzie. - westchnęła. - Poproszę dziadka , żeby je przyszykował. A ja Ci pokarze moich ulubieńców.
- Ok. - przytaknęłam. Podążyłam za dziewczyną, aż dotarłyśmy do budynku.
- Diablo, Delgado! - krzyknęła. W mgnieniu oka dobiegły do nas dwa psy.
- Jakie śliczne. - pogłaskałam dobermana. - Mogę im zrobić zdjęcie?
- Jasne. - przytaknęła. - Delgado, Diablo siad.
Gdy posłuchały Rose włączyłam aparat. Cyknęłam im fotkę , po czym wstawiłam na TT z podpisem " Ślicznie co nie? @Real_RoseRose masz pięknych pupili <3" .
- Gotowe. - uśmiechnęłam się promiennie. W tej samej chwili przyszedł dziadek Rose.
- Psy czekają.


"Śliczne co nie? @Real_RoseRose masz pięknych pupili <3"





W DOMU





- Witajcie w domu słodziaki! - wrzasnęłam spuszczając je ze smyczy. Eri jak i Ruten dobrze przyjęli Meyo i odwrotnie. Jestem z tego zadowolona.
- Dobra to ja się zbieram do chałupy. - westchnęła. - Zadzwonię przy okazji do Harrego i się spytam co tam u Nialla.
- Nie musisz. - bąknęłam , siadając na sofie. - Nie interesuje mnie co on robi. Ma mnie pewnie w dupie.
- Nie mów tak. - przewróciła oczami. - Jest wszystko w porządku. Bynajmniej ja tak myślę. Dobra nie przeciągam. Do zobaczenia Claudia! - wyszła. Spuściłam głowę, głaszcząc łeb Eri. Samotność jest najokropniejszą , rzeczą jaka mogła mnie spotkać w życiu. Dlaczego ze mną zerwał? Przez mój jeden, pierdolony błąd.......




CDN.




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziękuję za komentarze pod poprzednim rozdziałem. R.I.P Paul. Śpij spokojnie. BTW piosenki Alex będziecie mogli niedługo odsłuchać jeżeli ktoś będzie chciał wstawię linki do oryginałów :) Ale musicie troszkę poczekać. Pozdrawiam wszystkich i kocham was <3333
RiDa



Rest in Peace [*]




R.I.P Paul Walker. Wczoraj około godziny 14 zginął w wypadku znany aktor z filmu " Szybcy i Wściekli" . Mam nadzieję , że tam gdzie teraz jest ma lepsze , życie po śmierci. Bo jak to powtarzał "Live Fast, Die Young " . Ryczę niemiłosiernie. Byłam jego wielką fanką.....
RiDa




sobota, 30 listopada 2013

Część 34





NASTĘPNEGO DNIA



Obudziłam się z lekkim bólem głowy. Przetarłam oczy, zarzucając rękę na drugą część łoża. Czego ja się spodziewałam? Że poczuje, mięśnie Nialla oplatające moją talię? Obudź się Alex! Obudziłam...chyba.....
Jęknęłam , podnosząc się do pozycji pionowej. Niespodziewanie zadzwonił mój telefon. Kto normalny dzwoni do mnie o 9 rano?!
J - Halo?
R - Hej Alex. To ja Rose.
J - Och siemka. Co tam u ciebie?
R - To raczej ja powinnam zapytać ciebie. Jak się trzymasz?
J -Harry?
R - Tak. Plotkara z niego niezła.
J - To już wiem. Jak się trzymam? Chuj*wo.
R - Jadę do Ciebie.
J - Po co?
R - Jak to po co? Żeby wesprzeć swoją przyjaciółkę.
J - Nie mam humoru. Będę siedzieć przed telewizorem pisząc piosenki o złamanym sercu.
R - Napiszemy razem. I zaśpiewasz ją na Gali EMA.
J - Och kurwa! Zapomniałam całkowicie o niej. Kiedy ona jest?
R - Za 5 dni. Tak by the way otworzysz mi bramę?
J - Co?
R - Meyo nie chce mnie wpuścić.
J - Jakaś ty szybka!!
Zakończyłam połączenie , wybiegając jedynie w bieliźnie do Rose. Uśmiechnęłam się widząc za bramą.
- Meyo do domu. - zagroziłam. Przytuliłam przyjaciółkę, obejmując ją w pasie.
- Głodna jesteś? - spytałam, zamykając drzwi.
- Emh nie. - odpowiedziała. - Jadłam u siebie. Tęsknisz?
- Hm? - mruknęłam wybierając ubrania na dzisiaj.
- Mówię o Niallu. - westchnęła. - Alex jesteś jakaś nieobecna.
- Nie wyspałam się i tyle. - skłamałam.
- I to jest powód , że zamiast wybrać bluzkę i spodnie wybierasz majtki? - zaśmiała się.
- Co ja robię! - walnęłam się w czoło. Zamiast w dłoni mieć ubrania mam kilka par majtek.
- Ubierz to. - Rose podała mi bluzkę w koronkę i pudrowo-różowe spodnie. Do tego beżowe szpilki.
- Dzięki. - przesłałam jej buziaka, znikając w drzwiach łazienki. Moment późnej wyszłam z niej. Poprawiłam włosy schodząc do salonu.
- Masz. - rzuciła mi śliwkę. - Na dobre zaczęcie dnia.
Pokiwałam głową, przynosząc na stolik , karki papieru, karki nutowe , ołówek i gitarę.
- Od czego zaczynamy? - spytała. - Z czego wiem to po gali rozpoczynasz tworzyć swoją nową płytę.
- Yhym. - przytaknęłam. - Masz jakiś pomysł na tytuł?
- The Edge of the Abyss. - wypaliła. - Czyli krawędź przepaści.
- Zajebiste! - wrzasnęłam. - To co wena jest?
- Tak trochę.- skrzywiła się. - Nie przygotowałam się na pisanie.
- Tutaj trzeba wystarczy znać uczucia. - wyznałam. - Takie jak miłość.
Zwykłe słowo uderzyło w moją klatkę piersiową , jak fala.
- Nadal go kochasz? - szepnęła. Raczej stwierdziła.
- Tak. - spuściłam głowę. - Ale on...
- Nie dokańczaj tego zdania!!! - zawołała. - Horan pewnie płacze teraz w poduszkę , wołając twoje imię.
- Chyba nie. - odburknęłam. - Nawet nie wiesz dokładnie co się stało.
- To mi powiedz. - odparła.
- Nie teraz. - chciałam ominąć temat.
- O nie ,nie , nie.- zachichotała. - Gadaj.
- Nazwał mnie szmatą. - wypaliłam beznamiętnie, lecz w środku ryczałam jak głupia. - I dziwką. Mój perkusista chciał mnie zgwałcić w łazience , a Niall chyba był ślepy bo myślał , że się obściskujemy. I tyle. Zajebiście c'nie?
- Jezu.... - złapała się za włosy. - Przecież ty niczemu nie zawiniłaś!
- Ale on tego nie rozumie. - przewróciłam oczami. - Możemy wracać do rozmowy o płycie?
- Jasne. - pokiwała głową. - Masz ogólnie jakiś już tekst czy pomysł?
- Yep. - wstałam podchodząc do barku. Wyjęłam z niego kilka zapisanych kartek A4. - Mam już trzy piosenki.
- Jakie? - zachwyciła się. - Jezu nawet nie wiesz jaka jestem podekscytowana. Jestem pierwszą fanką , która usłyszy płytę.
Zaśmiałam się z jej reakcji. Dosiadłam się do niej mówiąc :
- Tytuły to : "Uncover" , "In Love with Myself" oraz "Crazy Girl"
- Zaśpiewaj!!! - krzyknęła.
- Nope. - pokręciłam przecząco głową. - Piszemy piosenki.
- Okej. - zasmuciła się. Spojrzała na mnie kątem oka po czym wybuchnęła śmiechem.
Jednak dobrze , że przyjechała.



CDN.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jestem wielce zawiedziona. Tylko 2 komentarze?! Widać , że będę pierd*lonym wymuszaczem. Dlaczego nie komentujecie?! Oczywiście chce z całego serca podziękować Weronice i Darii za komentarze. Wspieracie mnie niemiłosiernie. Ale reszta? Zawiodłam się wielce na was.....
RiDa