niedziela, 26 stycznia 2014

Część 44




Wkurzona , zbiegłam po schodach, podchodząc do wejścia.
- Czego kurde?! - wrzasnęłam wściekła. Otworzyłam drzwi. - Do cho...!!
- Miło mi. Martin Garrix jestem.
- Co ty tutaj robisz?! - zawołałam. On tylko jak gdyby nigdy nic stał w deszczu.
- Samochód mi się zepsuł. - wyznał , przecierając włosy. - Mógłbym u Ciebie przenocować Alex?
- Skąd wiesz jak mam na imię? - zdziwiłam się.
- Też jestem w świecie gwiazd. - zaśmiał się. - To co? Mogę?
- Jasne. - przepuściłam go. - Wchodź. Rozbierz się. Dam Ci rzeczy Nialla.
- Przecież już nie jesteście razem. - wypalił. - Ojć. Nie chciałem. Przepraszam.
- Nic się nie stało. - machnęłam ręką. - Chodź. Tylko nie zaczepiaj moich psów.
- Spoko. - odpowiedział. Po drodze na schodach , zdejmował z siebie kolejne warstwy ubrań. Gdy dotarliśmy do mojej sypialni , był w samych bokserkach.
- Chodź. - poprowadziłam go do garderoby. Wyciągnęłam z samej góry , dresy mojego ex i koszulkę.
- Tam jest łazienka. - wskazałam palcem. - Wszystko masz do dyspozycji.
- Jesteś wielka. - uśmiechnął się.
- Bez przesady mam tylko 170 centymetrów wzrostu. - zachichotałam. Ten tylko przytaknął , pędząc do łazienki. Kiedy usłyszałam odkręcanie korka , wypuściłam powietrze. Sam MARTIN GARRIX u mnie w domu. Nie mogę w to uwierzyć. Tak z innej beczki mogłabym zmienić wczorajsze ubranie. Przebrałam się w to , uprzednio smarując swoje ciało , balsamem waniliowym. Wróciłam do sypialni czekając na Martina.
- O widzę już przebrana. - wyszedł z łazienki. - Co robimy? Śpiąca jesteś?
- Wiesz o dziwo nie. - wzruszyłam ramionami. - Oglądamy jakiś film?
- Pasuje mi. - przytaknął. - Panie przodem.



OCZAMI NIALLA 


Przetarłem oczy , czując jak kolejny koszmar budzi mnie do życia. Zmierzwiłem włosy , wstając z łóżka. Odsłoniłem rolety. Wschodzi słońce. Czyli jest gdzieś około 5 nad ranem. Skierowałem się do łazienki , od razu wchodząc pod prysznic. Nakierowałem strumień wody prosto na twarz. Przymknąłem oczy , czując jak gorąca woda rozluźnia wszystkie moje mięśnie. Nie wiem ile tak stałem. Było mi tak dobrze. Ciepło. Ale fizycznie. Psychicznie leżałem martwy. Alex. Dlaczego. Dlaczego nie ma jej ze mną. Tak za nią tęsknię. Mój skarb. Wypuściłem powietrze wychodząc spod prysznica. Owinąłem ręcznik wokół bioder , wyjmując z szuflady parę bokserek. Założyłem je na siebie , jak i koszulkę z napisem "Eat" . Zszedłem po schodach , siadając przed telewizorem. Oparłem głowę o oparcie fotela. Cisza po burzy jak to mówią. Mogłem pojechać do Grecji. Tam bynajmniej świetnie bym się bawił. Tak myślę. Kto normalny rezygnuje z takiej przyjemności? Niall James Horan. A któż by inny. Ranek , a nie mam co robić. Jeść? Nie chce mi się. Czy ja mam gorączkę? Nie chce jeść? Uszczypnąłem się w rękę. Nic. Nadal szara rzeczywistość.



OCZAMI ALEX


Poczułam jak moje ciało spada. Jęknęłam , powoli otwierając oczy. Aha. Czyli spadłam z kanapy. Ale leżę na czymś miękkim.
- Ała. - ktoś jęknął pode mną. Wystraszona wstałam.
- Och to ty. - na dywanie leżał Martin. - Dlaczego śpisz na podłodze?
- Zepchnęłaś mnie z kanapy. - zaśmiał się, wstając. - Dzięki za seans.
- To nic. - machnęłam ręką. - Gdzie twoje auto?
- Stoi trochę dalej od twojej posesji. - wyznał. - W każdym razie dziękuję jeszcze raz. Będę się powoli zmywał.
- Dlaczego? - zasmuciłam się. Tak mi brakowało bliskości chłopaka.
- Dziewczyna pewnie się martwi. - odparł. - Jesteś świetną kobietą Lex. Ale mam tylko 17 lat i jestem zajęty, a szczerze mówiąc chętnie bym Cię wziął.
Zaśmiałam się. Prawda. To dziecko.
- No cóż miło było. - zmierzwił swoje włosy. Pocałował mnie w policzek. - Do zobaczenia Claudia.
- Pa Garrix. - uśmiechnęłam się. Chłopak pomachał mi wychodząc z domu. Wypuściłam powietrze, siadając pod ścianą. Tak było fajnie. I znowu jestem sama. Może powinnam pogadać z Niallem?
- Może. - burknęłam pod nosem. Wstałam kierując się do kuchni. Wstawiłam wodę , zaglądając do lodówki. Pusta. No może oprócz nie licząc resztki sera , szynki i mleka. Kawa będzie mi musiała starczyć. Kiedy czekałam na gwizdek , napełniłam miski psów. Wstawiłam zmywarkę i wyrzuciłam śmieci. Zrobiłam sobie kawę z mlekiem i usiadłam przed telewizorem. Same nudy. Napisałam smsa do Horana. Chwilę później odczytałam odpowiedź.

"Nudzi mi się. I tęsknię za tobą <3"

"Ja za tobą też."

"Wróć do mnie...."


Westchnęłam , wybierając numer do Danielle.
D - Halo?
J - Mam mu dać drugą szansę?
D - O hej Lex. Mówisz o Niallu?
J - Tak. Napisał , że tęskni i , że chce żebyśmy znowu byli razem.
D - On na nią zasługuje. Słuchaj znam go i wiem , że żałuje. Demi to żmija.
J - To to wiedziałam od początku.
D - Daj mu szansę.
J - Ale jak?
D - Zaproś go do siebie.
J - Ok. Dzięki Dani. Jesteś wielka.
D - Ale ja nic nie zrobiłam.
J - Przekonałaś mnie do dania mu drugiej szansy. Dziękuję.
D - Nie ma za co.
Rozłączyłam się. Napisałam szybką wiadomość do chłopaka aby do mnie zawitał. Kiedy potwierdził , że będzie za 30 minut, pognałam sprintem do łazienki. Wzięłam szybki prysznic , umyłam i wysuszyłam włosy. Ubrałam na siebie kolorowe legginsy i jeansową koszulę. Do tego białe przed kostkę conversy , kolczyki i bransoletka.  Ogarnęłam z lekka salon i byłam gotowa. Usiadłam na sofie gdzie wylegiwała się Eri.
- Spokojnie Alex. Spokojnie. - mówiłam sobie w myślach. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Zamknęłam oczy, szybko je podnosząc.Podbiegłam do drzwi otwierając je.
- Co ty tu robisz?



To Be Continued.....

___________________________________________________
Więc tak. Ktoś nieproszony zapukał przed Niallem.
Kto to może być?
a)Demi
b)Conor
c)Ktoś z 1D
d)Nathan Sykes z TW
Do wyboru do koloru ^^
Zobaczymy ile osób zgadnie ;p
A ja w tym czasie mam do was też pytanie.
Zna ktoś książkę "Klątwa Tygrysa" ?
Proszę o odpowiedzi do moich pytań :) 
Fajnie jakby ktoś wg czytał moje notki ;c
Więc pozdrawiam , zapraszam na Błękitnokrwistych bo wstawiłam nowy rozdział
I liczę na komentarze c;
Sheeri <333






środa, 22 stycznia 2014

Część 43





NASTĘPNEGO DNIA 



- Widziałaś może moje vansy? - zapytała Rose biegając po mojej sypialni.
- Te różowe? - spytałam , podchodząc do drzwi garderoby. Weszłam do niej podchodząc do pierwszej szafki. - Rosalie! Tu są twoje zguby!
- Och! - wykrzyknęła. - Dziękuję.
- Proszę. - zaśmiałam się.
- Jesteś pewna , że nie chcesz jechać z nami? - zapytała. - Niall nie jedzie.
- Dlaczego? - zdziwiłam się.
- Bo się załamał po wczoraj. - wkurzona zabijała mnie wzrokiem. - Powinien dostać drugą szansę. Każdy na nią zasługuje.
- Wiem o tym. - zdruzgotana , zaczęłam grzebać po półkach. - Nie potrafię mu spojrzeć w oczy.
- Lex. - dziewczyna dotknęła mojego ramienia. - Spróbuj. Jedź do niego.
- Zajęta jestem. - mruknęłam. - Teledysk nagrywam. I to cztery teledyski. Więc proszę. Daj mi  spokój.
Ruda pokręciła przecząco głową.
- Ile Ci to zajmie? - założyła vansy.
- Z trzy dni. - odpowiedziałam. - Będziemy pracować szybko i ciężko. Nie mam zamiaru być jak One Direction , którzy kręcili teledysk kilka dni.
- Ojjj cicho. - zaśmiała się. - Cóż. Życzę powodzenia. Pa Claudia!
- Dzięki. - burknęłam pod nosem. Wyjęłam z półki sukienkę  , zmierzając do łazienki. Wzięłam szybki prysznic , nabalsamowałam swoje ciało i uczesałam włosy. Założyłam koturny i byłam już gotowa. D otorby z Mickey włożyłam teksty piosenek , moje własne zapisane pomysły do klipu i inne przydatne duperele. Założyłam smycze psom i zamknęłam dom. Pomogłam psiakom wsiąść do Range Rovera. Gdy wsiadłam do auta , zauważyłam po drugiej stronie ulicy paparazzi. Głupia koza. Założyłam okulary ruszając. Cała droga na miejsce zajęła mi około godzinę. Już przed stacją przywitali mnie fani. A raczej okrążyli mi samochód. Meyo cały czas warczał na nich , lecz co to da jeżeli jest za szybą? Z pomocą czekającego Maxa udało mi się wjechać na posesję , gdzie miałam kręcić teledyski. Zaparkowałam, wychodząc z auta.
- Hej. - pocałowałam swojego ochroniarza w policzek. - Gdzie mogę zostawić psy?
- Wypuść je. - powiedział. - Polatają tam i z powrotem i będzie git.
- Okej. - podeszłam do bagażnika. Otworzyłam go , pozwalając moim pupilom wyjść. Wróciłam do Maxa , który poprowadził mnie na plan. Wszyscy zwarcie już pracowali.
- Kto jest dyrektorem? - zapytałam.
- Ja. - usłyszałam dobrze za sobą znany głos. Ben.
- Hej. - przytuliłam go. - Co tam u Ciebie?
- A ujdzie. - zaśmiał się. - Odchodząc od tematu masz już jakiś pomysł do teledysku?
- Którego? - zażartowałam.
- Work Bitch. - odparł. Wyszukałam w torbie własny scenariusz podając go mężczyźnie.
- Mamy już pomysł! - zawołał od razu Ben , a mi wyszły oczy na wierzch. - Zbieramy się!




4 DNI PÓŹNIEJ - PO NAKRĘCENIU TELEDYSKÓW


- Odwieźć Cię do domu? - zapytał Max. Pokiwałam twierdząco głową.
- Hej! Lex! - usłyszałam głos Bena za sobą. - Pamiętasz kiedy chcesz wstawić teledyski?
- Tak wiem. - potwierdziłam smętnie. - A teraz chce do domu.
- Nie ma sprawy. - Max wsadził mnie na tyle siedzenie. Psy zapakował tak samo i ruszył. Przez całą drogę utrzymywałam oczy otwarte.
- Za ile będziemy? - spytałam po raz setny.
- Już parkuję. - ogłosił. Nagle samochód się zatrzymał. Biegiem wysiadłam z niego pędząc do mieszkania. Otworzyłam drzwi , nie racząc ich nawet zamknąć. Pognałam do sypialni padając na łóżko. Zasnęłam w mgnieniu oka.



~,~


Obudziło mnie walenie w drzwi. Za oknem padał deszcz. W moich nogach leżał Ruten. Meyo i Eri na podłodze. Przetarłam oczy, wstając z łóżka. Pukanie nasilało się coraz bardziej. Wkurzona , zbiegłam po schodach, podchodząc do wejścia.
- Czego kurde?! - wrzasnęłam wściekła. Otworzyłam drzwi. - Do cho...!!
- Miło mi. Martin Garrix jestem.


To Be Contined..........
______________________________________________________________
Notkę napiszę jutro!!! Pozdrawiam i liczę na komentarze ;)
Zapraszam na mojego aska!
Sheeri <33 (Rida)



\

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Piosenki z płyty Alex!




Witajcie! Miałam w tamtym roku dać wam linki do piosenek. Zapomniałam o tym kompletnie. Rozdział 43 jest już pisany i niedługo się pojawi. Nie będzie on taki , że mózg na ścianie zostanie xD Ale coś to będzie. Jeżeli nie wiecie , ale mam lekkie dołki i trudno mi pisać. Nie chce zawieszać blogów , bo nie chce was zostawiać. Więc bez zbędnego gadania o to linki :
1) Fall In Love ft. Will.I.Am - LINK
2) Roc The Life - LINK
3) Work Bitch - LINK
4) She Wolf ft. David Guetta - LINK
5) Been Lying - LINK
6) Meet Ya - LINK
7) Crazy Girl - LINK
8) Hello , Hi , Goodbye - LINK
9) In Love with Myself - LINK
10) Darkside - LINK
11) Uncover -LINK
12) I See Fire by Ed Sheeran (cover) - LINK
13) Sweat ft. 2 Chainz - LINK
14) Papi - LINK
15) Change Your Life ft. T.I - LINK

~~~~~~~~~
16) Love And War ft. J. Cole - LINK
Jeżeli ktoś nie pamięta to tą piosenkę dostała Alex od rapera , który obok niej siedział na gali ;)


_____________________________________________
Piszcie w komentarzach , która piosenka 
najbardziej wpadła wam w ucho! ;) 
Pozdrawiam
RiDa




sobota, 11 stycznia 2014

Część 42




Spojrzałam na niego . Jego oczy , od razu przeniosły się na telewizor.
- Nie zgrywaj pajaca Niall. - wypaliłam. Oczy chłopców poszerzyły się. - Wiem , że na mnie patrzysz.
- Możemy porozmawiać? - szepnął. Pokiwałam głową. Wstaliśmy kierując się do ogrodu. Usiadłam na ławce , a zaraz obok mnie chłopak.
- Co tam? - zapytał po chwili ciszy. Parsknęłam śmiechem ,od razu tego żałując. Jęknęłam z bólu.
- U mnie? - podniosłam brwi do góry. - Wręcz świetnie. Moja poduszka stała się wodnym akwarium z rybimi szlaczkami od tuszu. A u Ciebie panie Horan? Jak pańska dziewczyna Demi Lovato?
- Lex.... - jęknął. - Ona nie jest już moją dziewczyną.
- Czyli była? - zaśmiałam się. W głębi duszy ryczałam jak bóbr. Dlaczego? On? Mi? To? Zrobił?
- Nie! - podniósł głos. - Nie była i nigdy nie będzie. Dlaczego to komplikujesz?
- Co robię?! - zawołałam zdenerwowana. - Utrudniam? Ja?! Kto tu mnie zostawił na pastwę losu , gdy mój własny perkusista próbował mnie zgwałcić?
- Myślałem...
- Za mało ruszasz głową! - puknęłam się palcem w czoło. - Człowieku zerwałeś ze mną , a teraz "Och Lex co tam u Ciebie. Może do mnie wrócisz? A może wolisz od razu przejść do sypialni?"!?
- Wcale tak nie powiedziałem. - warknął.
Prychnęłam. To nie ma w ogóle sensu.
- Coś jeszcze? - podrygiwałam nogą z zimna. - Zajęta jestem.
- Wróć do mnie. - szepnął. Wytrzeszczyłam oczy z rozbawienia. Podniosłam brew spoglądając w jego oczy.
- Pieprz się. - uśmiechnęłam się złośliwie , pokazując mu środkowy palec.  Odwróciłam się na pięcie , wchodząc do domu. Niall stał osłupiały , aż wreszcie ruszył za mną. Skierowałam się do salonu.
- Pogodziliście się? - zapytał Zayn. Wybuchnęłam śmiechem siadając na sofie. Wszyscy byli zdezorientowani. Chwilę później doszedł do nas zapłakany blondyn. Aż żal ścisnął serce. Czerwone oczy, łzy spływające po policzkach.
- Robicie coś dzisiaj? - Rose przerwała chwilę ciszy.
- My nie. - zaprzeczył Liam. - A co?
- Może pojechalibyśmy gdzieś za granicę? - ruda , poprawiła włosy , całując policzek Harrego. - Mój ojciec załatwił mi mini wypad do Grecji. Od razu pomyślałam o was. A ty Alex? Jedziesz z nami?
- Sorry , ale nie mogę. - zaczęłam przeglądać swoje paznokcie.- Mam do nagrania teledyski do moich nowych piosenek.
- Jakich? - spytał Louis.
- Jeszcze nie wiem. - wzruszyłam ramionami. - Ale na  pewno nakręcę teledysk z Sashą Grey.
Usłyszałam jak Harry krztusi się wodą. Rozbawiona zachichotałam pod nosem. 
- Wyluzuj Claudia dopiero co miałaś wypadek.-zaczęła Rose. - Odpocznij.
- Jakby to było takie łatwe. - westchnęłam. 


Co sprawia , że człowiek zaczyna nienawidzić sam siebie? 
Może tchórzostwo. Albo nieodłączny strach przed popełnianiem błędów, przed robieniem nie tego , czego inni oczekują.



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mówię krótko i zwięźle. Popadam w lekką depresję i po prostu nie umiem pisać. Wiecie jak to jest. Bynajmniej Ci którzy popadali w dołki :)
Liczę na szczerze komentarze i Pozdrawiam 
RiDa




środa, 8 stycznia 2014

MM!





#NIE WIEM CZY POTWIERDZONE
Uwaga!
Teledysk do Midnight Memories pojawi się 11 stycznia 2014 roku. Musimy pobić rekord wyświetleń także do Zayn'a , ponieważ następnego dnia są jego urodziny.
Proszę wszystkich , wyświetlajcie teledysk i przekazujcie to wszędzie dalej  na : TT , IG , FB , GOOGLE+.
RiDa