środa, 22 stycznia 2014

Część 43





NASTĘPNEGO DNIA 



- Widziałaś może moje vansy? - zapytała Rose biegając po mojej sypialni.
- Te różowe? - spytałam , podchodząc do drzwi garderoby. Weszłam do niej podchodząc do pierwszej szafki. - Rosalie! Tu są twoje zguby!
- Och! - wykrzyknęła. - Dziękuję.
- Proszę. - zaśmiałam się.
- Jesteś pewna , że nie chcesz jechać z nami? - zapytała. - Niall nie jedzie.
- Dlaczego? - zdziwiłam się.
- Bo się załamał po wczoraj. - wkurzona zabijała mnie wzrokiem. - Powinien dostać drugą szansę. Każdy na nią zasługuje.
- Wiem o tym. - zdruzgotana , zaczęłam grzebać po półkach. - Nie potrafię mu spojrzeć w oczy.
- Lex. - dziewczyna dotknęła mojego ramienia. - Spróbuj. Jedź do niego.
- Zajęta jestem. - mruknęłam. - Teledysk nagrywam. I to cztery teledyski. Więc proszę. Daj mi  spokój.
Ruda pokręciła przecząco głową.
- Ile Ci to zajmie? - założyła vansy.
- Z trzy dni. - odpowiedziałam. - Będziemy pracować szybko i ciężko. Nie mam zamiaru być jak One Direction , którzy kręcili teledysk kilka dni.
- Ojjj cicho. - zaśmiała się. - Cóż. Życzę powodzenia. Pa Claudia!
- Dzięki. - burknęłam pod nosem. Wyjęłam z półki sukienkę  , zmierzając do łazienki. Wzięłam szybki prysznic , nabalsamowałam swoje ciało i uczesałam włosy. Założyłam koturny i byłam już gotowa. D otorby z Mickey włożyłam teksty piosenek , moje własne zapisane pomysły do klipu i inne przydatne duperele. Założyłam smycze psom i zamknęłam dom. Pomogłam psiakom wsiąść do Range Rovera. Gdy wsiadłam do auta , zauważyłam po drugiej stronie ulicy paparazzi. Głupia koza. Założyłam okulary ruszając. Cała droga na miejsce zajęła mi około godzinę. Już przed stacją przywitali mnie fani. A raczej okrążyli mi samochód. Meyo cały czas warczał na nich , lecz co to da jeżeli jest za szybą? Z pomocą czekającego Maxa udało mi się wjechać na posesję , gdzie miałam kręcić teledyski. Zaparkowałam, wychodząc z auta.
- Hej. - pocałowałam swojego ochroniarza w policzek. - Gdzie mogę zostawić psy?
- Wypuść je. - powiedział. - Polatają tam i z powrotem i będzie git.
- Okej. - podeszłam do bagażnika. Otworzyłam go , pozwalając moim pupilom wyjść. Wróciłam do Maxa , który poprowadził mnie na plan. Wszyscy zwarcie już pracowali.
- Kto jest dyrektorem? - zapytałam.
- Ja. - usłyszałam dobrze za sobą znany głos. Ben.
- Hej. - przytuliłam go. - Co tam u Ciebie?
- A ujdzie. - zaśmiał się. - Odchodząc od tematu masz już jakiś pomysł do teledysku?
- Którego? - zażartowałam.
- Work Bitch. - odparł. Wyszukałam w torbie własny scenariusz podając go mężczyźnie.
- Mamy już pomysł! - zawołał od razu Ben , a mi wyszły oczy na wierzch. - Zbieramy się!




4 DNI PÓŹNIEJ - PO NAKRĘCENIU TELEDYSKÓW


- Odwieźć Cię do domu? - zapytał Max. Pokiwałam twierdząco głową.
- Hej! Lex! - usłyszałam głos Bena za sobą. - Pamiętasz kiedy chcesz wstawić teledyski?
- Tak wiem. - potwierdziłam smętnie. - A teraz chce do domu.
- Nie ma sprawy. - Max wsadził mnie na tyle siedzenie. Psy zapakował tak samo i ruszył. Przez całą drogę utrzymywałam oczy otwarte.
- Za ile będziemy? - spytałam po raz setny.
- Już parkuję. - ogłosił. Nagle samochód się zatrzymał. Biegiem wysiadłam z niego pędząc do mieszkania. Otworzyłam drzwi , nie racząc ich nawet zamknąć. Pognałam do sypialni padając na łóżko. Zasnęłam w mgnieniu oka.



~,~


Obudziło mnie walenie w drzwi. Za oknem padał deszcz. W moich nogach leżał Ruten. Meyo i Eri na podłodze. Przetarłam oczy, wstając z łóżka. Pukanie nasilało się coraz bardziej. Wkurzona , zbiegłam po schodach, podchodząc do wejścia.
- Czego kurde?! - wrzasnęłam wściekła. Otworzyłam drzwi. - Do cho...!!
- Miło mi. Martin Garrix jestem.


To Be Contined..........
______________________________________________________________
Notkę napiszę jutro!!! Pozdrawiam i liczę na komentarze ;)
Zapraszam na mojego aska!
Sheeri <33 (Rida)



\

9 komentarzy:

  1. Pierwsza.Rozdzial zajebisty.Czekalam bardzo dlugo na ten rozdzial i bardzo sie ucieszylam.Nie daj nam czekac tak dlugo.Czekam na nastepny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo jak zawsze z resztą. Czekam na kolejny rozdział i na rozwinięcie akcji :D Zapraszam do mnie http://ionlyloveyou7.blogspot.com/ <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest rozdział, jest MOC! Jak zwykle zajebisty, mogłabyś dać perspektywę Horana? Plose (w tym momencie robię mega maślane oczka xd) Mam nadzieję, że drama już przeszła. Jeśli masz problemy z pisaniem (wiedz że nie masz) to nie przejmuj się ja mogę poczekać. Pozdrawiam i czekam na następny Patuu.

    OdpowiedzUsuń
  4. rozdział boski i już nie mogę się doczekać nn

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski rozdział!! Biedny Niall się załamał :/ ale po części rozumiem Lex...

    OdpowiedzUsuń
  6. Wprowadziaś Martina Garrix <3
    Ciekawe czy wymyśla razem piosenkę z Lex a może coś między nimi zaiskrzyło (:

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział ;D
    Już się nie mogę doczekać next :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ona musi z Niallem się pogodzić :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialny rozdział :D
    Nominowałam tego bloga do Libster Award więc zapraszam po pytania na http://summerlovexd.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń