środa, 18 grudnia 2013

Część 39




NOTATKA!!! :)



Wpadłam na tyły samochodu zatrzaskując za sobą drzwi. Spojrzałam za szybę , patrząc na aparaty i mikrofony dziennikarzy.
- Jestem. - Max dostał się do środka. Uśmiechnęłam się promiennie , kiwając głową. - Słuchaj uważnie. Victoria jest teraz z chłopakami. Gala zaczyna się o 17.00. Jest teraz 8. Pojedziemy do domu , abyś mogła ogarnąć prezenty i zjeść normalne śniadanie. Następnie jedziemy do studia nagrać szybciutko piosenkę , którą masz śpiewać.
- A jestem nominowana w jakich kategoriach? - zapytała, kładąc głowę na oparcie. - Wyleciało mi z głowy.
- Najlepsza artystka , Najlepsza zagadka ,  Najlepsze video , Najlepszy album oraz Międzynarodowa piękność. - wymienił , nie spuszczając wzroku z drogi. Podniosłam brwi do góry. Zagadka? Piękność? To są jakieś żarty?!
- O co chodzi z... - zaczęłam.
- Wiedziałem , że zapytasz. - wtrącił śmiejąc się. - Zagadka to piosenka  , której nikt nie słyszał. Ocenia się ją po wykonawcy.
- Czyli okładka tak? - pokręciłam przecząco głową. - Jezu. Czego oni nie wymyślą.
- Niestety. - mruknął cicho. - Jesteśmy.
Zatrzymał się w garażu , wyciągając klucze z tylnej kieszeni spodni. Podał mi je.
- Idź. - machnął ręką. - Muszę przepędzić paparazzi stojących przed domem.
- W razie czego nie odpowiadaj na pytania. - odparłam. - Sama to zrobię.
Syknęłam kiedy , próbowałam wysiąść z blaszanej puszki. Ochroniarz spojrzał na mnie przerażony.
- Lek. - poprosiłam cicho. Podał mi Floron , wychodząc z garażu. Weszłam schodami , trzymając się za brzuch. Od kluczyłam powłokę , popychając ją lekko. Przywitał mnie Meyo. Chwilę później  dołączyła reszta.  Skierowałam się do kuchni , aby zażyć tabletkę. Połknęłam ją , popijając wodą. Oparłam się o blat , spuszczając głowę. Działaj,działaj....
- Załatwione. - Max zjawił się obok mnie. - Jutro o 12 masz wywiad.
- Dzięki. - odparłam z sarkazmem. - Serio. Jestem dozgonnie wdzięczna.
- Och. - udawał dziewczynę. - Nie ma za co kotku.
Zmrużyłam oczy , zerkając na mężczyznę. Jeżeli wzrok mógłby zabijać, Max dawno leżałby na kafelkach.
- Zerkałaś do sypialni? - zmienił temat. - Idź.
Odwróciłam się , kierując do pokoju. Schody były lekką przeszkodą dla mojego brzucha , ale dałam radę.
- Wow.... - szepnęłam. Na łóżku leżały tysiące kartek, malowideł i słodyczy. Na podłodze porozrzucane były pluszaki, natomiast metrowy parapet zajmowały kwiaty w wazonach. Usiadłam na kawałku pościeli , przeglądając podarunki.
- Wracaj do zdrowia.....  - czytałam na głos. - Kocham Cię całym sercem! ; Będę oglądała z przyjaciółkami galę. Liczę , że wygrasz Międzynarodową piękność <3 .
Poczułam jak łza spływa po moim policzku. Moi fani są tacy kochani.......


CDN.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Rozdział miał być dodany w piątek , lecz moja kochana przyjaciółka Wiktoria - którą serdecznie pozdrawiam zażądała napisania rozdziału. Chciała to ma <3 Od razu mówię , że #40 pojawi się w PIĄTEK i będzie O WIELE DŁUŻSZY. Będzie się w nim działo BARDZO dużo. Studio , Gala i coś się stanie na gali ;) A! Dziękuję za 11 tysięcy wyświetleń! Jesteście wielcy :)
To jest link do bloga mojej przyjaciółki :  http://onedirectioncamp.blogspot.com/
Serdecznie zapraszam :* Przepraszam za wszelkie błędy!
Liczę na komentarze i pozdrawiam ;P
Schorowana RiDa
PS: Przypomniało mi się. Kto jest moim fanem? Fandom : SaVannators :)






4 komentarze:

  1. Rozdział bardzo fajny :D
    Alex ma świetnych fanów !
    I oczywiście SaVannators <3 !

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne :) i nowy 11 rozdział u mnie ma zyje-wlasnym-zyciem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne, wprost cudowne kocham cię i czekam na następną cześć :) Mam nadzieje że pojawi się przed świętami <33 Ja jestem SaVannatorką <33

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogą się doczeka kiedy tomasz będzie ostro się działo życzę ci weny ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń