piątek, 31 maja 2013

Część 8

Po przekroczeniu progu pokoju w oczy rzuciła mi się leżąca na łóżko sylwetka Claudii z Meyo?!

OCZAMI ALEX

Leżałam na łóżku z moim kochanym czworonogiem. W pewnym momencie do pokoju wparował Harry. Jego mina była nie do opisania.Wstałam i podeszłam do chłopaka.
-Hę?-podniosłam brew do góry.-Masz coś na usprawiedliwienie?!
-Nie.-orzekł speszony.-Wiem tylko , że Meyo uciekł od Demi na spacerze.
-To akurat zauważyłam.-prychnęłam.
-Przepraszam.....
-Ale za co?1-zdziwiłam się.-Przecież to nie twoja wina , tylko dziewczyny Nialla.....
-Lex.-warknął lekko poirytowany Styles.-Dem nie jest dziewczyną Horana.
-To dlaczego się przytulali w salonie?-łzy zaczęły napływać mi do oczu. Loczek przytulił mnie i powiedział:
-Tylko przyjacielski gest.   Ubierz sukienkę którą kupiliśmy.Mamy dla ciebie niespodziankę.
Posłuchałam bruneta. Założyłam piękną kreację , lekko się umalowałam oraz związałam włosy w kucyka.Zajęło mi to około 30 minut.
-Jestem gotowa.-ogłosiłam schodząc po schodach.
-Uf...... to była wieczność.Myślałem , że za chwilę zasnę.-powiedział.
-Hahahhahaha.-zaśmiałam się.-To było tylko pół godzinki.
-Dobra odchodząc od tematu.......-podszedł do mnie i zawiązał na oczach czarną chusteczkę.
-Co to jest?-warknęłam.
-Nie chcę abyś zobaczyła dokąd jedziemy.-odparł loczek.Wziął mnie na ręce i włożył do samochodu. Jechaliśmy około 2 godzin.Niespodziewanie auto zatrzymało się.
-Jesteśmy na  miejscu?-spytałam.
-Nie.-oświadczył.-Jeszcze musimy polecieć samolotem.
Rozwiązał chustkę z moich oczu.Wsiedliśmy do prywatnego samolotu chłopców. Wystartowaliśmy.
-Ile będziemy lecieć?
-Z 4 godziny.-odpowiedział.Postanowiłam się zdrzemnąć.Od razu odpłynęłam.


4 GODZINY PÓŹNIEJ

Obudził mnie głos:
-Księżniczko wstajemy.
Otworzyłam powoli oczy.Nade mną oczywiście stał Harry.Gdy się podniosłam chłopak ponownie założył mi na oczy przepaskę. Przełożył mnie przez ramię i ruszył.Ja na jego gest wyłącznie westchnęłam.Momentalnie zatrzymał się.Postawił mnie na ziemi i zdjął szmatkę.To co zobaczyłam zaparło mi dech w piersiach.

Staliśmy przed pięknym domkiem.--------->
-Wow.-wyszeptałam.
-Chodźmy do środka.-uśmiechnął się.Ruszyliśmy w stronę wejścia.Harold jak dżentelmen przepuścił mnie w drzwiach.W salonie panowała ciemność.Kiedy zapaliłam światło zza kanapy wyskoczyło 4 idiotów.
-NIESPODZIANKA!!!-krzyknęli i podbiegli do mnie.Stałam zszokowana w miejscu.Łzy szczęścia zaczęły spływać po moich policzkach. Gdy to zauważyli całą 5 przytulili mnie.
-Dziękuje.-wychlipałam. Cudownie byłoby jakby przyjechał Nathan.-pomyślałam.Jak na życzenie "ktoś" zapytał:
-A ja to co?!
Odwróciłam się. Za mną stał Nath.NIE MOGĘ W TO UWIERZYĆ!!! Odczepiłam się od chłopców i podeszłam do 20-latka.Teraz dosłownie zaczęłam ryczeć.Przytuliłam brata.
-Jak ja za tobą tęskniłam.-wypowiedziałam łkając.
-Ja za tobą też.-łza spłynęła mu po poliku.-Podziękuj chłopcom.Oni mnie poprosili abym przyjechał.
-Skąd mieliście jego numer?-spojrzałam na 1D.
-Pamiętasz dzień kiedy rozmawiałaś z Nathanem?-zapytał Liam.
-Tak.
-Gdy poszłaś na górę Harry wziął twój telefon i przejrzał kontakty.-dokończył Zayn.
-Aha.-rzuciłam i spojrzałam na Nialla.-Jako jedyny Hazz mnie przeprosił za Meyo.
-No, ale to nie moja wina tylko Demi.-bąknął Nialler.
-Dobra już.-uśmiechnęłam się.-Party time?!
-Yeah!-wrzasnęła cała 6.
-A i mamy jeszcze jedno pytanie.-Lou spojrzał na mnie.-Nie czujesz się źle?
-Dlaczego?-zdziwiłam się.
-6 facetów i tylko ty.-wyjaśnił speszony.Zachichotałam i wypowiedziałam ciche "nie".Przynieśli alkohol i jedzenie. Jednym określeniem-impreza się zaczęła. Ja i Liam nic nie tknęliśmy  - w sensie wódki.Niall wypił tylko dwa piwa , natomiast Styles , Tommo , Malik i mój brat upili się w trzy dupy.
-Zagrajmy w butelkę.-zaproponowałam.Wszyscy się zgodzili.Lou mimo , że ledwo kontaktuje zaczął.Wypadło na mnie.Uśmiechnął się głupkowato i powiedział:
-Zadanie czy pytanie?
-Hmm......pytanie.-wybrałam.
-Więc......-zaczął Tommo.-Czy podobają ci się blondyni z niebieskimi oczami i aparatem na zębach?
-Ej!-powiedziałam w tym samym momencie z Horanem. Spojrzeliśmy na siebie i zaczęliśmy się śmiać.
-Tak.-wydusiłam z uśmiechem.-Kręcą mnie tacy chłopcy.-włożyłam palec do buzi i seksownie go polizałam. Cała 5 oprócz Nialla , który uśmiechał się głupio zrobiła głośne "uuuuuu".Wzięłam butelkę i zakręciłam. Wypadło na mojego brata.
-Wyzwanie.-wyprzedził mnie.
-Ok.Więc....-zamyśliłam się.-Pocałuj Stylesa.
-Nie!!!-wrzasnął Nathan.-Może i jestem bi ale nie!!!!
-Co ci się nie podoba w Harrym?-zdziwiłam się.
-Nie o to chodzi.-jęknął.-Mam na oku kogoś innego.
-Czy ktoś ci się z naszego kręgu podoba?-zapytałam.
-Niall.-odpowiedział.Całe One Direction wytrzeszczyło oczy.Szczęka mi opadła.Podeszłam do Irlandczyka.Usiadłam na nim okrakiem , po czym musnęłam jego policzek i stanowczym głosem oświadczyłam:
-Nie waż się go tknąć.On jest mój.
Spojrzeliśmy sobie w oczy.Chłopak zaczął przybliżać usta do moich. Chciał mnie pocałować , ale odwróciłam się.Smutny , spuścił głowę.Przytuliłam się do jego klatki piersiowej i ledwo słyszalnie wyszeptałam do ucha:
-Później.
Zadowolony podniósł głowę.Jeszcze raz cmoknęłam jego policzek i zeszłam z Niallera. Graliśmy jeszcze 3 godziny po czym skończyliśmy.Harry , Lou i Nath dawno spali już stołem. Liam i Zayn poszli do swoich pokoi. Zostałam sama z blondynem.
-Obiecałaś coś.-wyszeptał mi do ucha.Położył ręce na moich biodrach.Przeszły mnie dreszcze.
-Wiem.-zachichotałam.Ułożyłam ręce na jego szyi.Przybliżyłam swoją twarz do Nialla. Irlandczyk spojrzał mi w oczy z czułością po czym pocałował.Robił to tak delikatnie , z wyczuciem.Wplątałam palce w blond włoski chłopaka.Całowaliśmy się jakby świat nie istniał.Niespodziewanie pocałunek zmienił się w bardzo namiętny i pełen pożądania.Nasz języki zaczęły toczyć "walkę".Ręce Niallera zjechały z moich bioder na pośladki.Swoje natomiast ułożyłam na torsie chłopaka.Nagle Horan rozpiął zamek od sukienki.Niestety nie zdążyłam jej złapać.Stałam teraz w czerwonej koronkowej bieliźnie.Szybko odkleiłam się od ust blondyna.
-Nie chcesz?-zapytał.
-Niall!-warknęłam.-My nawet nie jesteśmy razem.
-Przepraszam.-wyszeptał.-Nie gniewasz się?
-Nie będę pod jednym warunkiem.-podeszłam do niego.-Powiedz co do mnie czujesz.
-Eghm.....-zapiął pasek od spodni.-Kocham cię Alex i chcę abyś została moją dziewczyną.
-Po pierwsze:Ja ciebie też.-wtuliłam głowę w szyję chłopaka.-Po drugie:zgadzam się.
-Na serio??!-Oczy żarłoka błysnęły światełkiem.
-Tak.-pocałowałam go delikatnie.-Chodźmy już spać.
Poszliśmy do jednego z pokoi. Nialler rozebrał się do bokserek , ja natomiast zostałam w bieliźnie , ale włożyłam na siebie koszulkę blondyna.Gdy położyliśmy się do łózka od razu skuliłam się w kulkę i wtuliłam w mojego chłopaka.Ojej...-pomyślałam.-Jak to cudownie brzmi.MÓJ CHŁOPAK <3.Z głową pełną rozmyślań o Horanie zasnęłam.

NASTĘPNEGO DNIA - 9.00

Promienie słońca obudziły mnie ze snu.Odwróciłam się w stronę Nialla. Spał. Powoli , aby go nie wybudzić wyszłam z łóżka. Poszłam do łazienki.Spojrzałam w lustro i co widzę?! POTWORA!!!
-Zapomniałam zmyć makijaż.-mruknęłam pod nosem. Umyłam twarz oraz rozczesałam włosy.Udałam się do kuchni.Wszyscy jeszcze spali więc postanowiłam zrobić śniadanie.Hmm....wiem!Zrobię naleśniki z nutellą i bitą śmietaną.Podczas przygotowywania posiłku śpiewałam swoją piosenkę - How We Do.  Słowa wypływały z moich ust nie zwracając uwagi na nic i nikogo.Nawet się nie spostrzegłam , a nasmażyłam aż 3 talerze naleśników.Wyjęłam nutellę . śmietanę i cukier.Wzięłam wszystkie rzeczy na tackę i zmierzyłam w kierunku salonu , ale kiedy się odwróciłam ujrzałam 6 facetów w bokserkach stojących tuż za mną.Zaczęli bić brawo.
-Pięknie śpiewasz kotku.-powiedział Niall.
-Kotku?-zdziwił się Zayn.-To wy już dzieci produkowaliście?!
-Hahahhahahaha.-zaczęłam się śmiać.-Jesteśmy razem od wczoraj.Za wcześnie na dzieci.
Udałam się do jadalnie , położyłam wszystko na stole.Chłopcy rzucili się na jedzenie jak lwy na gazelę.Nic dla mnie nie zostało.
-Lex?-Liam spojrzał na mnie.-Uchowałem dla ciebie 2 naleśniki.
-Ojej jak miło.-ucieszyłam się.-Dziękuję.
-Nie ma za co.-uśmiechnął się.Zjadłam śniadanie po czym udałam się do salonu.Usiadłam na kolanach Nialla.
-Alex?-Irlandczyk obciągnął moją bluzkę (a raczej jego).-Mogłabyś założyć spodnie?
-Dlaczego?-spytałam.
-Chłopcy patrzą się na twój tyłek.-wyjaśnił śmiejąc się.Prychnęłam i wstałam z mojego chłopaka.
-Niech patrzą.Mam się czym pochwalić.-poczułam jak wzrok całej paczki ląduje na mojej pupie.
-Liam , Lou. Przypominam wam że macie dziewczyny-pogroziłam im palcem.-Nathan wiesz że to jest kazirodztwo?! Wiem , że mówię to za wcześnie i masz w głowie brudne myśli , ale hamuj się.Jakby moja uwaga do ciebie nie dotarła to idź do łazienki i ulżyj sobie. Harry  i Zayn przestańcie patrzeć tam gdzie nie potrzeba bo albo dostaniecie ode mnie lub Nialla.-uśmiechnęłam się.Niespodziewanie zadzwonił dzwonek do drzwi. Jako że byłam najbliżej poszłam otworzyć.Gdy to zrobiłam - zamarłam.Dosłownie.Jedyne co udało mi się powiedzieć to:
-Co ty tutaj robisz?!!

CDN.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~\
Zgadujcie kto stoi za drzwiami ^.^ Jako że 7 rozdział był króciutki ten jest o wiele dłuższy. No i nie ma bata. Pod rozdziałem ma być 6 lub 7 komentarzy!!!! Inaczej nie wstawię 9 części. A i przypominam wam o tym że możecie zadawać pytania do bohaterów! A i fajnie by było jakbyście pospamowali swoimi blogami lub ulubionymi w zakładce "spam". 






9 komentarzy:

  1. Genialne :) Następną część proszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehehe nie ma tak łatwo ;) Musi być więcej komentarzy a poza tym muszę napisać a raczej dokończyć 9 część bo ze względu na gimbazę nie miałam czasu kiedy go napisać. :D

      Usuń
  2. DALEJ KOCHAM <3 NEXT <3 SZYBKO BO NIE WYTRZYMAM

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej !
    Niestety kończę już z pisaniem opowiadania i raczej ni pojawi się kolejny rozdział, ale teraz piszę imaginy.Jeśli chcesz to zajrzyj ostatnio dodałam 2 imaginy.
    http://one-dream-one-love-one-life.blogspot.com/
    Ps.Świetny blog ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie piszesz!!! <3
    Czekam na następny rozdział. ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Prosze dawaj juz ta 9 czesc :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest PRZECZYTAŁAM. HAHAHA. Jak się cieszę, że wreszcie przeczytałam ten rozdział. Jak byłam na zawodach to w pokoju były trzy directioners. Kapujecie? Się działo.
    To będzie 6 komentarz, więc proszę ruszcie się i napiszcie jeszcze jeden. Ja chce następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hhahaha bardzo dziękuję :D Obiecuję wam wszystkim że rozdział pojawi się w tą sobotę (8 czerwiec) Na 100% :)

      Usuń
  7. Kiedy następny? :D
    Czekam. ;p

    OdpowiedzUsuń