UDAŁO SIĘ! Leżałam na podłodze oddychając ciężko.Mój
świat cały wirował.Znowu zaczęła lecieć mi krew.ŚWIETNIE!
-Alex!Słyszysz mnie?!-powiedziała Victoria klęcząc
obok mnie.
-Tak.-wysapałam.-Dzięki za ratunek.Serio.
Zaczęłam kaszleć.Krew nie ustawała.Zatrzymaliśmy się.
- Dlaczego stoimy?-zapytałam cicho.
- Fani.-odpowiedział Liam.-Chcesz wody Lex??
- O tak. - wydusiłam. - Poproszę z parę litrów. Nie czuję
płuc , a co dopiero ręki.-wstałam i spojrzałam na chłopców.Mieli zmartwione
miny. Uśmiechnęłam się do nich.
- Co się tak na mnie patrzycie?!-spytałam.-Przecież
żyję.Uciekłam im.
- Masz całą bluzkę we krwi.- orzekł Zayn.
- Wiem.-odpowiedziałam.-Viki masz jakieś ciuszki na
przebranie??
- Jasne.Masz.-podała mi komplet ubrań.-Chłopcy zamykać gały!!
- Musimy??-zapytał Harry.
- Tak!-warknęłam.Kiedy
całe 1D przymknęło oczy przebrałam się.
- Już możecie
otworzyć.-oświadczyła przyjaciółka.
- WOW! - krzyknął
Niall.
- Co?- spytałam
rozbawiona.
- Wyglądasz o
wiele lepiej.- powiedział Louis.
- Dziękuje.
- Ej ,
Alex!!-zawołał Hazza.
- Słucham? - spojrzałam na loczka.
- Nie mów
słucham , bo cię wyrucham.-odparł poruszając śmiesznie brwiami.Niall obrzucił
go morderczym spojrzeniem.Jak on słodko wygląda kiedy jest zazdrosny.Zazdrosny? Żeby
dopiec brunetowi odszczekałam:
- Prędzej
weszłabym do klatki z tygrysem , niż poszła z tobą do łóżka.
Po całym
busie rozniosło się głośne "uuuuuuuu". Loczek wstał,podszedł do mnie
i przyparł do ściany.
- Harremu
Stylesowi się nie odmawia.-szepnął mi na ucho. Zamierzał mnie pocałować , ale
ja byłam szybsza.Wyrwałam mu się i podbiegłam do Louisa.Usiadłam Tommo na
kolana i powiedziałam na ucho:
- Ratuj.
- Hazza!Ogarnij
pożądanie , bo ci loczki wyprostuje.-krzyknął mój wybawca.
- Aaaaaaaaa!Dobrze
, tylko nie moje włosy.-krzyknął Harry.
- Dzięki Lou.
-Dałam mu całusa w policzek i usiadłam obok Nialla. Siedział jakiś
przygnębiony.
- Niall co
się stało??-zapytałam z troską.
- Nic.-mruknął.
Przecież
widzę.-powiedziałam. Niespodziewanie dostałam sms od Viki.
Jest
obrażony na Ciebie .Dałaś Lou całusa w
policzek . A w ogóle , wygadałam chłopcom że Horan Ci się podoba.:)
Po
przeczytaniu wiadomości szczęka mi
opadła. Schowałam I-phona i wtuliłam się w blondyna. Siedział sparaliżowany. Musnęłam ustami jego
policzek. Podziałało. Rozluźnił się, ale oprócz tego zarumienił.
Odwróciłam głowę do pozostałych. Uśmiechnęłam się do nich półgębkiem. Nagle bus
ponownie się zatrzymał. Byliśmy pod moim domem. Paul zaczął mówić:
- Claudia.
Bardzo się cieszę, że mogę cię poznać. Mam co Ciebie pytanie. Czy chciałabyś
pojechać w trasę koncertową z chłopcami??Dużo Directionerek jest także Foxami.
Byście mieli razem koncerty??
- TAK!!!-wrzasnęłam.- Na
ile byśmy jechali???
- Więc tak.
Na 2 miesiące byście jechali. Całe przygotowanie trasy trwa miesiąc.
Zamieszkałabyś z chłopcami. Co ty na
to ?! -spojrzałam na Viki.
- Zgadzam się
, a Victoria będzie załatwiać z Tobą tą
trasę ?-zapytałam.
- Tak
–odpowiedział menadżer.- A w ogóle …wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
!
- Ale ja mam
urodziny dopiero za 4 dni. –odpowiadam zdziwiona.
- Nas z
Paulem nie będzie więc postanowiliśmy dać Ci prezent teraz.-oznajmiła Viki.
- Jest on w
twoim pokoju.
- Dziękuję
–przytuliłam przyjaciółkę i menadżera-
- Dobra
chłopcy wysiadajcie.-powiedział Paul.
- Jak trafimy
do domu ??-spytała się Zayn.
- Lex ma
samochód a nawet dwa. Spokojnie.-
oświadczyła Victoria .Poszliśmy do
mojego domu.
- Ale
chata! - wrzasnął Zayn wchodząc do salonu.
- Dzięki.
- Alex masz
może swój album?-zapytał nas Louis.
- Po co Ci?-spytałam.
- Chciałbym
posłuchać jak śpiewasz.-powiedział.
- Zaśpiewaj
nam coś! -poprosił Louis.
- A może dam
Wam moją płytę. Gdy wy będziemy słuchać
ja pójdę się spakować ?Hm?-zaproponowałam.
- Ok - odpowiedzieli.
Dałam chłopcom płytkę i chciałam pójść do pokoju się spakować ,ale Niall
pociągnął mnie za rękę i powiedział:
- Posiedź z nami trochę
później się spakujesz .
- Dobra
– odpowiedziałam Zayn puścił mój album „Party In The London”. Składał on się
z 20 piosenek. Po 5 utworach
przypomniało mi się o prezencie .
-Co to jest
??- spytał Zayn puszczając mój nowy hit- The Greatest .
-Mój top
2013- odpaliłam- Idę do pokoju się spakować a przy okazji zobaczyć tą
niespodziankę .
-Ok! –
krzyknęli razem.
-Pójdę
z Tobą.- ogłosił Liam.
-Dobra chodź
– powiedziałam. Po przekroczeniu progu
pomieszczenia coś rzuciło mi się w oczy...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tak jak obiecałam jest następny rozdział :) Jeżeli pod tym postem nie będzie 4 komentarzy nie wstawię następnego rozdziału :D.To taki malutki szantażyk.....
Boooooooskie! Pisz szybko nexta bo nie wytrzymam!
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością!
Pozdro
Megan ;)
P.S
Zapraszam do mnie:
http://kiss-you-one-direction123.blogspot.com/
Mogłabyś coś zrobi,c z tekstem ? Mam na mysli kolor bo nie wygodnie się czyta jak tło jest takie kolorowe a tekst taki jasny zrób sobie np.karty białe :)- Czkema na nexta Livia :)
OdpowiedzUsuńOk :)
UsuńZazdrosny Horan? Coś mi ten pomysł przypadł do gustu.
OdpowiedzUsuńHAHAHA
Nie przerywaj w takim momencie!!!!!
OdpowiedzUsuń